Uwaga nie tylko na telefony "z banku". To oszuści chcą wyłudzić nasze dane
Dzwoni pan z banku i prosi o podanie PESEL, serii dowodu osobistego lub danych do logowania w bankowości elektronicznej. Ostrzega przed próbą wyłudzenia pożyczki na nasze nazwisko. Jak najszybciej rozłączmy się! To oszust, który chce zdobyć nasze dane osobowe.
Sposób działania naciągaczy zawsze jest ten sam: dzwonią podając się za pracownika banku albo innej instytucji finansowej. Informują klienta, że właśnie ktoś próbuje zaciągnąć kredyt na jego dane osobowe. Konsultant o rzekomo dobrych chęciach przekonuje rozmówcę, że dzwoni, by zweryfikować, czy to nie jest próba oszustwa i czy faktycznie dana osoba składała wniosek kredytowy. Klient najczęściej zaskoczony, a zarazem zaniepokojony tym faktem zaprzecza, a wtedy konsultant pod pretekstem wdrożenia działań prewencyjnych próbuje zebrać jak najwięcej danych osobowych od klienta.
Takie dane mogą wystarczyć do tego, żeby podrobić nasz dowód osobisty lub zamówić tzw. dowód kolekcjonerski. W ten sposób, korzystając z naszej tożsamości, przestępcy są w stanie zaciągnąć różne zobowiązania finansowe, np. wziąć pożyczkę, podpisać umowę leasingową lub zrobić drogie zakupy na raty, których nie zamierzają potem spłacać.
- My o wszystkim dowiemy się po czasie z wezwania do zapłaty, które otrzymamy albo co gorsze po zajęciu konta przez komornika. A trzeba pamiętać że działając w ten sposób sprawni oszuści są w stanie zaciągnąć nawet kilka zobowiązań, z którymi mierzyć się będzie musiała ich ofiara - ostrzega Bartłomiej Drozd, ekspert serwisu ChronPESEL.pl.
Co zrobić, gdy odbieramy niepokojący telefon?
Bartłomiej Drozd radzi, by przede wszystkim zachować zimną krew. Musimy wiedzieć, że pracownicy banku nie będę pytali nas o numery dokumentów czy dane do logowania. Sama taka prośba powinna wzbudzić wątpliwości. Dlatego najlepiej zawsze samemu zadzwonić do swojego banku i zapytać, czy rzeczywiście mamy powody do niepokoju. Jeśli nie, powinniśmy poinformować instytucję o tym, że ktoś się pod nią podszywa i dzwoni do klientów próbując ich oszukać. Sprawę powinniśmy też zgłosić na policję, bo może to świadczyć o tym, że ktoś gdzieś wyłudził nasze dane osobowe. Warto sprawdzić w biurze informacji gospodarczej, czy ktoś nie próbował już wykorzystać naszego numeru PESEL.
Jak postępować, gdy padliśmy ofiarą wyłudzaczy?
Jeśli jest już za późno i na naszym koncie pojawiło się kilka cudzych zobowiązań, niezależnie od ich wartości, jak najszybciej zgłośmy ten fakt policji. Następnie poinformujmy każdą firmę, w której posiadamy niechciane zobowiązanie, o tym, że doszło do wyłudzenia na nasze nazwisko.
Do czasu formalnego wyjaśnienia sprawy organizacja wstrzyma jakiekolwiek działania windykacyjne, a także nie będzie naliczać dodatkowych opłat i odsetek za ten okres.
Kto jeszcze próbuje wyłudzić nasze dane?
Co ciekawe, nie tylko "pracownicy banków" dzwonią i proszą o podanie numeru PESEL i innych danych osobowych.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez serwis ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych, takie telefony były również z firmy gazowniczej, energetycznej lub od dostawcy internetu. Dzwonili też przedstawiciele firm, którzy twierdzili, że wygraliśmy jakiś konkurs oraz pracownicy koordynujący bezpłatne badania medyczne.