W 2016 roku poznaliśmy całkiem nowe oblicze rynku pracownika
Rynek pracy. Plusem minionego roku jest najniższe od 25. lat bezrobocie. Minus to m.in. wciąż utrzymujący się podział na Polskę A i B.
Najniższa od 25. lat stopa bezrobocia, rekordowe poziomy zatrudnienia i rosnące trudności rekrutacyjne - to główne czynniki, które zdaniem ekspertów Work Service kształtowały rynek pracy w mijającym roku.
Aktualne problemy
W tym samym czasie obserwowaliśmy również wzmożony napływ pracowników z Ukrainy i coraz niższy odsetek deklaracji o planach emigracyjnych Polaków. Równocześnie nadal aktualny jest problem długotrwałego bezrobocia i utrzymywanie się dwucyfrowego bezrobocia w niemal połowie województw.
- W mijającym roku poznaliśmy nowe oblicze rynku pracownika - zauważa Maciej Witucki, prezes Work Service SA. - Przy bezrobociu nie widzianym w Polsce od ćwierćwiecza, jak przez soczewkę ujrzeliśmy kluczowe wyzwania na kolejne lata. W wyniku procesów demograficznych i migracyjnych nasz rynek pracy regularnie się kurczy, a dostępność kandydatów staje się coraz bardziej ograniczona. W ciągu roku o 30 procent wzrosła w gospodarce liczba wakatów, pomimo napływu ponad miliona dodatkowych pracowników z Ukrainy. Dziś wyraźnie widzimy, że brak dostępności rąk do pracy może w przyszłości negatywnie wpływać na rozwój gospodarczy naszego kraju.
Druga strona migracji
W ostatnich latach dominującym tematem związanym z procesami migracyjnymi, były wyjazdy Polaków do pracy za granicą. Z danych GUS wynika, że już niemal 2,4 mln naszych rodaków przebywa w innych krajach. Jednak w drugiej połowie roku plany emigracyjne Polaków odnotowały najniższe w historii odczyty. Raport „Migracje zarobkowe Polaków” pokazał, że już tylko 12 proc. badanych deklaruje chęć wyjazdu, a to oznacza spadek o 7 punktów procentowych w stosunku do wyniku z początku roku. W 2016 roku wyraźnie jednak zyskała na znaczeniu kwestia związana z procesami imigracyjnymi do Polski.
- Niedobory kadrowe wymusiły zintensyfikowanie procesów imigracyjnych - podkreśla Krzysztof Inglot, pełnomocnik zarządu Work Service. - Z naszych badań wynika, że 1/3 pracodawców ma problemy z obsadzeniem miejsc pracy. Dlatego 38 procent firm planuje szukać pracowników wśród Ukraińców, którzy wypełniają luki powstałe na rynku pracy.
Jednak obecny model imigracji ma charakter doraźnego lekarstwa i wymaga w przyszłym roku korekty. Dziś większość Ukraińców przyjeżdża do Polski na podstawie oświadczeń, które uprawniają do podejmowania zatrudnienia na okres sześciu miesięcy. Jak dodaje Krzysztof Inglot, to powoduje, że pracownicy zza granicy są w stanie podejmować zatrudnienie główne na stanowiskach podstawowych, a niedobory kadrowe notujemy również na poziomie specjalistycznym i wśród wykwalifikowanych pracowników technicznych.
Obraz rynku pracy
Pomimo wyraźnego spadku bezrobocia, w całym kraju nadal obserwujemy wyraźny podział na rynku pracy. Wciąż w 7 z 16 województw występuje dwucyfrowa stopa rejestrowanego bezrobocia. Z drugiej strony, w takich miastach jak Poznań, Wrocław, Katowice, Bielsko-Biała, Tychy, Sopot czy Warszawa wynosi ono jedynie 2-3,5 proc.
- Ograniczona migracja wewnętrzna i utrzymujący się wysoki udział osób długotrwale bezrobotnych, hamują możliwości dalszej poprawy na rynku pracy - mówi Krzysztof Inglot. - Jednocześnie mamy do czynienia z dezaktywizacją części kobiet w wieku produkcyjnych. Badania BAEL pokazują, że od marca do września o 150 tysięcy zwiększyła się liczba osób biernych zawodowo, w związku z pozostawaniem w domu. Musimy jednak pamiętać, że stanowią one jedynie jeden procent polskiego rynku zawodowego. Niska aktywność zawodowa od lat jest negatywnym wyróżnik naszego rynku na tle innych krajów UE i z tego punktu widzenia stanowi to problem.
Podsumowując rok 2016 - plusy to najniższe od 25 lat bezrobocie, rekordowe poziomy zatrudnienia, spadek deklaracji o planach emigracji i imigracja ponad miliona Ukraińców do Polski. Minusy, to 30-proc. wzrost liczby wakatów, utrzymujący się podział na Polskę A i B, ponad 740 tys. długotrwale bezrobotnych oraz obniżenie aktywności zawodowej w wyniku 500+.