Na początku 1958 roku Białystok zelektryzowała informacja, że w pracowni konstrukcyjno-technologicznej Wojewódzkiego Zarządu Przemysłu, powstał projekt skutera. To mógłby być strzał w dziesiątkę. Skutery w owym czasie to był krzyk mody. Ba, to była manifestacja wolności, a jednocześnie szansa na zmotoryzowanie się.
Powracam do tematu białostockich wynalazków. Choć te, o których poniżej raczej należy zapisać w kronice zatytułowanej „białostoczanin potrafi”. Oto i kilka takich przykładów. Pod koniec 1958 roku w rzeźni drobiu przy ulicy Hetmańskiej zaprezentowano skonstruowaną w białostockim Zakładzie Wytwórczym Maszyn i Urządzeń Przemysłu Spożywczego - suszarkę do pierza. Pierze było wówczas towarem chodliwym i poszukiwanym.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień