W domu Kamila Stocha dziś nie rozmawia się o skokach
Gdy Kamil po sezonie wraca do domu, rodzice ogłaszają wakacje. W rozmowie z nami zdradzają, jak będą wyglądały ich święta i jak ważna jest dla nich wiara. Pytani o oczekiwania wobec Kamila, mówią, że nie mają już żadnych. Czego mogliby chcieć więcej od trzykrotnego mistrza olimpijskiego?
Rok Krystyny i Bronisława Stochów składa się z dwóch części. Najpierw jest stres, są zmartwienia i emocje. Czas biegnie zawrotnie szybko. Kolejne konkursy są dla rodziców Kamila jak rollercoaster. A później przychodzi Planica. I jest koniec. Kamil wraca i rozpoczyna się kolejny etap. W rodzinie Stochów ogłasza się wtedy wakacje.
- Gdy Kamil wraca, zbieramy się rodzinnie w domu. Wyłączamy telewizor. Włączamy muzykę. Taką, jak ja wybiorę. Chociaż moje gusta pokrywają się z Kamila - mówi Bronisław Stoch. Tata Kamila może się pochwalić bogatą kolekcją płyt. - Mam około 10 tysięcy winyli. Głównie jazz, klasyka, czasem dobry rock. Bo przy tym się fajnie siedzi i gada - mówi.
W domu Stochów rozmawia się o wielu rzeczach, ale o skokach praktycznie wcale.
- Jeśli się już pojawia temat skoków, to tylko w kontekście humorystycznym. Kamil opowiada anegdoty. Ale nie ma rozpamiętywania. Nie ma porównań ani głębszej analizy. Nie przeżywamy emocji po raz kolejny - dodaje tata Kamila.
Rodzinny dom to azyl, gdzie każdy może odreagować i czuć się swobodnie. A muzyka tylko w tym pomaga. Ta w domu Stochów obecna była od zawsze. Był początek lat 70., gdy zaczęli urządzać w domu potańcówki. To dla niektórych była prawdziwa awangarda. Bo z głośników lecieli Beatlesi, Stonesi, leciał Led Zeppelin czy Uriah Heep. Zdarzało się, że nawet ktoś mówił, że u Stochów to sodoma i gomora, a od progu szatan straszy. Ale to zrobiło ich dyskotekom jedynie jeszcze większą reklamę.
„Żółty, drewniany dom”
W pozostałej części tekstu przeczytasz:
- Jak rodzina Kamila radzi sobie z ogromną popularnością?
- Jak wygląda Wielkanoc w domu mistrza olimpijskiego?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień