W Europie mówili „Ale wam się udało!” A teraz: „Co się wam stało?!”
Rozmowa z Januszem Lewandowskim, europosłem, w latach 2010-2014 unijnym komisarzem ds. budżetu, a w latach 1991-1993 ministrem ds. przekształceń własnościowych w polskim rządzie.
Katowicka prokurautra umorzyła postępowanie w sprawie wieszania na szubienicach wizerunków polskich europosłów.
Już postępowanie prokuratorskie było skandaliczne, bo niezwykle ślamazazrne, robione w stylu „nie chcę, ale muszę”. I tak naprawdę większy kłopot mieli i, których podobizny wisiały na rynku w Katowicach niż sprawcy. Umorzenie jest skandalem. Szczególnie my na Pomorzu jesteśmy uwrażliwieni i wiemy, jak krótka jest droga od symbolicznego linczu do rzeczywistego mordu. Powinniśmy zawsze o tym pamiętać, bo bezkarność mowy nienawiści, wskazywania konkurenta politycznego jako celu agresji fizycznej, to nie są standardy europejskie, ani nawet standardy cywilizowanego świata. Ale to niestety standardy plityki uprawianej w państwie PiS-u.
Mamy też postępowania dyscyplinarne wobec sędziów, którzy ośmielili się skrytykować publicznie zmiany w sądownictwie.
Jest czas polowania na sędziów i zniesławiania ich. I nie chodzi tylko o tzw. elitą sędziowską, bo tak samo traktowani są nauczyciele, lekarze. To się nie zdarzało w historii Polski. Na ogół elity tępili zaborcy, okupanci. Pierwszy raz mamy taką samowystarczalność w walce z elitami. To jest próba rozliczenia się z ludźmi, którzy doszli do swojej pozycji zawodowej, do swojego autorytetu w oparciu o własne siły na ogół. Chodzi o zastąpienie ich miernymi, ale wiernymi, co tworzy taką kastę oligarchiczną, która urządza się na majątku państwowym, czy zrośnięta jest z - uwagi na przywileje -z państwem PiS-u. Ta prywata jest niezwykle groźna dla przyszłości Polski. Zaślepia tych, którzy cieszą się z łaski Jarosława Kaczyńskiego. Gotów jestem nawet snuć takie ponure skojarzenia z upadkiem pierwszej Rzeczypospolitej. To niewątpliwie był proces w jakiejś mierze zawiniony przez prywatę ówczesnych rodów magnackich, które chciały potwierdzenia swoich przywilejów, a bardzo nie chciały Konstytucji 3 Maja, która miała modernizować Polskę na sposób zachodni.
Czy to, co dzieje się w Polsce, interesuje też Brukselę, Strasburg? Czy dyskusja jest też żywa w Parlamencie Europejskim? Między innymi o tym przeczytasz w dalszej części wywiadu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień