W Gorzowie podatku zapłacimy mniej!
W 2017 r. w kieszeniach przedsiębiorców gorzowscy urzędnicy zostawią 2,4 mln zł, bo bierze się za cięcie podatków. Dzięki temu w naszym mieście ma się pojawić choćby więcej sprzedawców warzyw i owoców.
– Liczymy, że te zmiany spowodują wzrost aktywności mieszkańców i poprawią jakość ich życia. Te pieniądze przedsiębiorcy będą mogli wykorzystać na rozwój działalności, być może na zwiększenie liczby miejsc pracy, a to będzie wiązało się z atrakcyjnością Gorzowa – mówi nam Agnieszka Kaczmarek, skarbnik miasta. Wczoraj przed¬stawiła propozycje zmian w podatkach, jakie mogą wejść w życie już od początku przyszłego roku.
– Generalnym założeniem jest niepodwyższanie podatków, a w miarę możliwości budżetowych również ich zmiana. Na przyszły rok przygotowaliśmy pakiet zmian, które dotyczą podatków związanych z działalnością gospodarczą – mówi skarbnik.
Grosz do grosza...
Najważniejsze zmiany? Miasto chce obniżenia podatków od nieruchomości. Dziś stawka za 1 mkw. lokalu, w którym działa firma, wynosi 22,82 zł. Po zmianach ma wynosić równo 22 zł. Kto więc prowadzi lokal o powierzchni 50 mkw., ten zapłaci miesięcznie o 41 zł mniej niż teraz. W ciągu roku to jednak prawie 500 zł.
Kolejną istotną zmianą jest obniżenie opłaty targowej. Orędownikiem takich zmian był m.in. Bogusław Bukowski, prezes Gorzowskiego Rynku Hurtowego. Producenci żywności z okolicznych gmin wielokrotnie mówili mu, że nie chcą handlować w Gorzowie, bo tu opłaty targowe są za wysokie. Urzędnicy te sugestie wzięli sobie do serca i opłatę targową obniżyli. I to aż o kilkadziesiąt procent (patrz: niżej)!
– Mam nadzieję, że wpłynie to na to, iż w wielu punktach miasta zaczną na nowo powstawać ryneczki i miejsca targowe – mówi Bukowski.
Od kilku do kilkudziesięciu procent obniżony zostanie także podatek od środków transportowych (chodzi o rejestrowanie ciężarówek). Na jego przykładzie doskonale widać, jak obniżka zobowiązań wpływa na… wzrost wpływów z podatków do miejskiej kasy.
... i będą tysiące, miliony
– Pierwsze obniżenie było już w 2012 r. i przyciągnęło nowych podatników. Do zeszłego roku liczba pojazdów podlegających temu podatkowi wzrosła o 1,6 tys. sztuk. W 2011 r. podatek od środków transportowych przyniósł miastu 3,8 mln zł. Teraz mamy wpływy ponad 4 mln zł, przy obniżonych stawkach – wylicza skarbnik miasta.
– Ta filozofia powinna przynieść większe wpływy do budżetu – mówi „GL” Sebastian Pieńkowski z PiS, przewodniczący rady miasta.
– Łączny skutek obniżenia podatków to 2,4 mln zł – mówi A. Kaczmarek. Najwięcej, bo aż 1,5 mln zł, „pochłonie” podatek od nieruchomości. W przypadku opłaty targowej wpływy będą aż o połowę mniejsze. Dziś wynoszą 600 tys. zł, w przyszłym roku ma to być 250 tys. zł. Miasto może sobie jednak na to pozwolić. Większe pieniądze do budżetu mają bowiem wpłynąć z podatku od nieruchomości. W tym roku będzie ich na poziomie ponad 70 mln zł, a po 12 miesiącach ma to być 75 mln zł.
Jak pomysł obniżenia podatków oceniają przedsiębiorcy? – Jeśli chodzi o podatek od nieruchomości, to obniżka jest kosmetyczna. Przydałby się bardziej zdecydowany ruch. W mieście większość sklepików ma po 50 mkw. Jaką więc dla nich oszczędnością jest te 40 zł? Obniżka opłaty targowej to jednak bardzo dobry ruch. Teraz sprzedawcy warzyw i owoców będą mogli konkurować z marketami także ceną – uważa gorzowski kupiec Krzysztof Futro.
- Nowe stawki to prawdziwa rewolucja. W przypadku opłaty targowej obniżka sięga nawet do 74 proc.
- Kto dziś handluje na targu i zajmuje 2 mkw., płaci 6 zł za dzień. Po zmianach wyda 3 zł. W przypadku zajęcia do 10 mkw. będzie jedna opłata – 5 zł (zamiast dzisiejszej zróżnicowanej od 8 do 19 zł). Powyżej 10 mkw. stawka wynosić będzie 10 zł, a nie 19 zł – jak teraz.
- Mniej płacić będą też osoby handlujące np. na ul. Hawelańskiej. Zajęcie 1 mkw. to będzie wydatek 3 zł dziennie (a nie 5 zł, tak jak teraz). Za 2 mkw. będzie opłata 6 zł zamiast 8-17 zł, a do 10 mkw. – 10 zł (a nie 17-37 zł, jak teraz). Powyżej 10 mkw. opłata będzie wynosiła 15 zł(zamiast 33 zł).
- Jeśli chodzi o podatek od środków transportu, za ciężarówkę o masie do 5,5 tony trzeba będzie zapłacić 504 zł, a do 9 ton – 600 zł.
- 600 zł zapłacą też właściciele autobusów z 21 miejscami dla pasażerów. Właściciel autobusu na 22 miejsca lub więcej będzie musiał zapłacić 990 zł.
- Dziś projekty uchwał przygotowanych przez prezydenta trafią do radnych. Głosowanie jeszcze w listopadzie.