W Gorzowie postoimy w korkach do wiosny?
Poniemieckie płyty nagrobne i wodociąg wstrzymały najważniejszy tegoroczny remont drogowy.
– Panie, tu od wielu dni nic się nie dzieje! – mówiła nam w piątek Sylwia Brzozowska z Górczyna, którą spotkaliśmy przy Białym Kościółku. – To już jest trochę irytujące. Każdy dzień przestoju to jeden dzień więcej utrudnień.
Irytację słychać w telefonach naszych Czytelników. – Na początku to te remonty jeszcze rozumiałem, ale teraz to je przeklinam. Po mieście jeździ się coraz ciężej – mówił nam gorzowianin.
Mieszkańcy coraz częściej dopytują: Co się dzieje z remontem ul. Walczaka?
– Nie zeszliśmy z placu budowy – zapewnia tymczasem Piotr Pawłowski, rzecznik krakowskiej firmy Taumer, która wygrała przetarg na remont.
Co zatem takiego się dzieje, że robotników na najdroższej tegorocznej inwestycji drogowej (15 mln zł) nie widać?
– Sam nie jestem zadowolony z tej sytuacji – mówi nam o remoncie ul. Walczaka Artur Radziński, wiceprezydent odpowiedzialny za inwestycje. Tłumaczy, że roboty stanęły kilkanaście dni temu, gdy po zerwaniu nawierzchni na połowie ulicy drogowcy natknęli się na poniemiecki wodociąg, a pod nawierzchnią zostały odkryte płyty nagrobne. – Teraz pracę muszą wykonać archeolodzy. Drogowcy powinni wrócić najpóźniej za dwa tygodnie – dodaje wiceprezydent Radziński.
Jak miesięczny przestój
w pracach wpłynie na dotrzymanie terminu zakończenia remontu (30 listopada)? – Mamy nadwyżkę czasową, bo na początku drogowcy pracowali bardzo szybko – mówi Radziński. Przyznaje jednak otwarcie, że nie ma gwarancji, że prace zakończą się w tym roku. – Może się zdarzyć tak, że nie uda nam się w tym roku zbudować ronda koło Białego Kościółka. Może zdarzyć się też tak, że przed zimą ul. Walczaka będzie przejezdna tylko w jednym kierunku. To zależy też od tego, na co jeszcze natkniemy się pod nawierzchnią ulicy – kończy wiceprezydent.
Remont ul. Walczaka sprawia, że kierowcy muszą korzystać z objazdów. Do wyboru są dwa: przez al. ks. Andrzejewskiego i ul. Roosevelta lub przez Pomorską. W piątek pierwszy wariant sprawdzili nasi dziennikarze. Przed godz. 8 korek sięgał od ronda na skrzyżowaniu trasy średnicowej z ul. Wyszyńskiego po ul. Czereśniową w jedną stronę i do komendy policji w drugą.
Zdaniem niektórych przydałby się tu policjant drogówki. Policja twierdzi jednak, że ręczne sterowanie ruchem nie zawsze przynosi efekty, bo udrażnianie jednych ulic zatyka inne. Jadącym z Górczyna do centrum Roman Hak, naczelnik drogówki, radzi: Mniej osób wybiera ul. Pomorską, więc szybciej zjedzie się nią bliżej centrum. Po zjeździe z ronda Santockiego czeka jednak korek na ul. Teatralnej.
Rada dla jadących samochodami i komunikacją jest jedna: w godzinach szczytu w drogę do centrum trzeba wybrać się co najmniej dziesięć minut wcześniej niż przed wakacjami.
Jak jeździć po mieście?
Budowa na S3
* Jadąc ul. Szczecińską w kierunku Baczyny, nie skręcimy w ul. Złotego Smoka.
* Na ul. Kostrzyńskiej jest zwężenie jezdni. Ruch odbywa się wahadłowo.
Towarowa i Fabryczna
* Trasę prowadzącą m.in. na stadion żużlowy najlepiej ominąć przez ul. Wawrzyniaka.
Borowskiego
* Objazd tej ulicy prowadzi m.in. ul. Mickiewicza. Z centrum najlepiej dojechać do niej ul. Dąbrowskiego.
Szarych Szeregów
* Remontowany odcinek w pobliżu pętli tramwajowej ominąć można albo Górczyńską, albo Bora-Komorowskiego i Fildorfa-Nila.
Warszawska (za rondem)
* Zamknięty jest fragment ulicy między rondem Santockim i ul. Parkową. Mogą nim jeździć tylko mieszkańcy pobliskich bloków. Pozostali kierowcy muszą pojechać objazdem przez ul. Podmiejską i ul. Sybiraków.