W Gorzowie wyrośnie nam klimat
Deptak na ul. Chrobrego znów ma klony. Na razie są w donicach, ale jeśli zechcemy, będzie można posadzić je tutaj na stałe.
- No, w końcu zrobiło tu się choć trochę zielono! - cieszy się Anna Kubicka z Górczyna.
- Te donice są bardzo ładne, ale na razie to pasują tutaj jak kwiatek do kożucha. Można było chociaż je postawić w zagłębieniach po wyciętych wcześniej wiśniach - dodaje w rozmowie z reporterem Ryszard Gilewicz, emeryt z ul. Chodkiewicza.
Za kilka lat w Gorzowie ma być jeszcze bardziej zielono. Miasto ogłosiło właśnie konkurs urbanistyczno-architektoniczny na opracowanie „spójnego systemu zieleni miejskiej”.
Oboje gorzowianie komentują zmiany, jakie pod koniec zeszłego tygodnia zaszły na deptaku na ul. Chrobrego. W czwartek stanęły tu 22 skrzynie z młodymi klonami, a w piątek firma ogrodnicza dosadzała do nich kwiaty. Szarzejący deptak z miejsca stał się bardziej kolorowy. Klony - choć nie takie same, co przed laty - wracają w to miejsce po latach przerwy. 78 drzew (oprócz klonów zwyczajnych także jarzębiny) zostało wyciętych przez miasto w 2002 r. W ich miejsce urzędnicy posadzili 125 wiśni piłkowanych, z których przeżyło zaledwie 19.
„Powrót” klonów to kolejna zmiana na bulwarze. We wrześniu zniknęły barierki wzdłuż torów tramwajowych, a na początku roku pojawiły się dwie pary przystanków. A to jeszcze nie koniec zmian...
Pamiętacie, że deptak ma być zrewitalizowany?
Miasto właśnie się do tego zabiera i już czeka na oferty firm, które chcą przygotować koncepcję zmian nie tylko deptaka, ale i Kwadratu. Jak te miejsca będą wyglądać? To już zależy od nas samych. - Wykonawca będzie zobowiązany do przeprowadzenia konsultacji - mówi Agnieszka Surmacz, szefowa miejskiego wydziału inwestycji. Mieszkańcy sami więc wskażą, gdzie chcą mieć więcej zieleni, gdzie mają stanąć ławki i czy postawić na Kwadracie np. stolik do gry w szachy. O zdanie zapytani zostaniemy prawdopodobnie pod koniec sierpnia.
Kwadrat ma zostać odświeżony w przyszłym roku, a deptak - w 2018 r., bo wcześniej trzeba będzie wymienić torowisko. Nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby na Chrobrego znowu zasadzić drzewa. - Klony ze skrzyń będzie można przesadzić - mówi Dawid Smoliński, odpowiadający w urzędzie za miejską zieleń.
Za kilka lat w Gorzowie ma być jeszcze bardziej zielono. Miasto ogłosiło właśnie konkurs urbanistyczno-architektoniczny na opracowanie „spójnego systemu zieleni miejskiej”.
Leszek Horodyski, sekretarz konkursu, tłumaczy nam, co się pod tą nazwą kryje: - Z jednej strony chodzi o to, aby pomiędzy naszymi parkami utworzyć miejsca, które pozwolą cały czas przechodzić pomiędzy zielenią. Z drugiej strony chcemy też otrzymać koncepcję na nasze skwery.
Zmiany mają dotyczyć tzw. plantów miejskich, czyli pasa zieleni wzdłuż murów zabytkowych, skwerów przy: Strzeleckiej, łaźni, placu Staromiejskim, Szkole Podstawowej nr 17. Mamy też poznać koncepcję na zagospodarowanie błoni koło filharmonii, a także, jak powinny wyglądać trzy „zielone bulwary”: przy Fabrycznej, Wale Okrężnym oraz od „nowego” bulwaru do mostu Lubuskiego. - Mogą je łączyć ze sobą np. podobne rośliny czy takie same ławki - mówi Smoliński.
Konkurs rozstrzygnięty będzie w listopadzie. Po poznaniu koncepcji urzędnicy zaczną szukać pieniędzy na ich realizację. Zielone miejsca w mieście mają zostać „odświeżone” za dwa-trzy lata.