W Kamieniu Wielkim powstanie Zakład Aktywności Zawodowej
Najpóźniej w styczniu 2017 r. ruszy pierwszy w Lubuskiem Zakład Aktywności Zawodowej dla niepełnosprawnych.
- W Dobrej Szczecińskiej z powodzeniem działa jeden z Zakładów Aktywności Zawodowej (ZAZ). W Wielkopolsce jest ich już około 10. Ten w Kamieniu Wielkim będzie pierwszy w Lubuskiem - mówi Maciej Korczyński, szef fundacji Stephanus. To właśnie m.in. fundacja stoi za budową ZAZ-u.
Praca i rehabilitacja
Obora sąsiadująca z Domem Pomocy Społecznej przechodzi właśnie gruntowny remont. To właśnie w niej powstanie ZAZ. A dokładniej pralnia.
- Po zbadaniu lokalnego rynku okazało się, że brakuje takich usług w naszej gminie. Taką lukę na naszym rynku potwierdza też moje doświadczenie. Nasz DPS korzysta z pralni aż w Pyrzycach - mówi Julita Karasińska, szefowa DPS-u. Niepełnosprawni będą działać głównie na zlecenie innych domów pomocy oraz szpitali.
Plan jest taki, by zakład ruszył najpóźniej w styczniu 2017 r.
Ale ZAZ to nie tylko miejsce pracy dla niepełnosprawnych, ale też forma ich rehabilitacji. Nawet tej „społecznej”. - To nie jest tylko praca. To tak naprawdę indywidualny program wsparcia dla tych osób - mówi Karasińska i dodaje, że brakuje nam ZAZ-ów, a są one potrzebne. - Niepełnosprawni działają najpierw w środowiskowych domach samopomocy, później uczęszczają na warsztaty terapii zajęciowej, a potem ta ścieżka rehabilitacji się urywa. Bo kolejny etap to właśnie taki zakład - mówi Karasińska.
W Kamieniu Wielkim pracę znajdzie około 30 osób. W pralni będą też rehabilitanci, lekarz oraz opiekunowie. - Będą pomieszczenia dostosowane do rehabilitacji. Pracownicy pralni codziennie będą z niej korzystać - wyjaśnia szefowa DPS-u. Co istotne, ZAZ nie powstaje po to, by „na kogoś” zarobić. Pralnia ma przynosić takie dochody, by móc ją utrzymać i wypłacić pensje dla wszystkich pracowników. I tyle. - Jeżeli okaże się, że przyniesie większe dochody, wtedy będą przeznaczone one np. na rehabilitację dla niepełnosprawnych. Może być to zakup nowego sprzętu do rehabilitacji albo wyjazd na turnus rehabilitacyjny - wyjaśnia prezes fundacji.
- Ważne, że nasi podopieczni otrzymają w ZAZ-ie umowę o pracę i - co za tym idzie - będą musieli zarabiać przynajmniej średnią krajową - mówi Julita Karasińska.
Plan jest taki, by zakład ruszył najpóźniej w styczniu 2017 r. Uczestnicy warsztatów sąsiadujących z DPS-em już powoli zaczynają poznawać tajniki pracy w pralni. - Kiedy pralnia ruszy, będą już w pewnym stopniu przygotowani do podjęcia pracy - mówi szefowa DPS-u. Koszt tej inwestycji to około 3 mln zł. Połowę kosztów pokryje fundacja Stephanus. Drugą połowę sfinansuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Powiat gorzowski też będzie miał udział w finansowaniu pralni.
Wyróżnia się działaniem
Andrzej Zabłocki, ubiegłoroczny laureat plebiscytu Lubuszanin Roku, nominował Julitę Karasińską do tytułu Człowiek Roku Krono 2015. - Z ogromnym poświęceniem organizuje życie ponad 100 niepełnosprawnym kobietom - argumentował były burmistrz Witnicy.
Pani Julita ma na razie jeden z lepszych wyników kandydatów z powiatu gorzowskiego - 925 głosów. Jeżeli uważacie, że to właśnie ona powinna zostać Człowiekiem Roku, wysyłajcie SMS-y o treści GL.80 na nr 72355 (koszt SMS-a to 2,46 zł z VAT).