W kole gospodyń facet też jest potrzebny Smaki Kujaw i Pomorza [reportaż]

Czytaj dalej
Fot. Agata Wodzień
Agata Wodzień-Nowak

W kole gospodyń facet też jest potrzebny Smaki Kujaw i Pomorza [reportaż]

Agata Wodzień-Nowak

To koło od wejścia zaraża uśmiechem i swoją pozytywną aurą, której nie sposób nie zauważyć. Przedstawiamy kolejny przykład udanej reaktywacji KGW, tym razem w Zielnowie.

Spotykamy je w Przysieku podczas wojewódzkich obchodów 150-lecia istnienia KGW na Ziemiach Polskich. Radosne kobiety i młode dziewczyny w zielono-białych strojach witają w pobliżu bramy z koszami jabłek i cukierków. Ta uśmiechnięta grupka to KGW Zielnowo z gminy Radzyń Chełmiński. Częstują i opowiadają.

- Nasze koło powstało po długiej przerwie. W listopadzie będzie 10 lat od reaktywacji - mówi Mirosława Kalinowska, członkini KGW Zielnowo. Koło działa w gminie Radzyń Chełmiński, powiecie grudziądzkim. - Mamy 15 osób.

- Pierwszy raz przyjechałyśmy tu jako koło gościnnie, a nie ze stoiskiem promując nasze lokalne wyroby - mówi Kalinowska. - Przywiozłyśmy jabłuszka z naklejkami, krówki z naszym herbem radzyńskim - pokazuje koszyk. Najmłodsza członkini KGW Zielnowo ma zaledwie 6 lat. Alicja z dumą nosi strój, którego wzór i wykonanie zawdzięcza mamie i ciociom z koła. Stroje nawiązujące do lokalnych tradycji i szeroko pojętej ludowości stają się wizytówką kół. Jeśli panie nie mogą sobie pozwolić na strojne i barwne komplety, to przynajmniej chcą mieć jednakowe fartuszki.

- Rośnie nam następne pokolenie - mówią i patrzą na nastoletnie dziewczyny i małą Alicję. Przyznają, że koło łączy pokolenia, bo najstarsze panie mają już ponad 60 lat. Najmłodsza bardzo lubi przebierać się w ludowy strój, tańczyć i śpiewać. - Stroje same projektujemy i szyjemy.

- Dzieci interesują się dlatego, że ich mamy i ciocie się interesują. I one z tym mamami, ciociami, być może tatusiami z chęcią przyglądają się, co my tu robimy, jak się przebieramy, jedziemy ze stoiskiem, gotujemy według przepisów nieraz nawet naszych babć.

Koło swoje powstanie na nowo zawdzięcza Jadwidze Szatkowskiej, przewodniczącej. - To ona podjęła się tego, żeby KGW od nowa powstało, scala nas razem - opowiada Marlena Żychowska. - Mówi, że potrzebna jest energia wielu osób. Każdy jest od czegoś innego i potrafi co innego. Jedna dziewczyna zajmuje się rękodziełem, druga robi świetne placki, trzecia trudni się informacją elektroniczną, a czwarta szyje. Udało się pani Jadwidze w jednym miejscu zebrać nas i tak to działa.

- Do tego wszystkiego nasi mężowie też biorą udział w przygotowaniach dożynek czy jakichkolwiek wyjazdów. Pomagają nam nie tylko w przewózce. Trzeba czasem zrobić coś wymagającego męskiej ręki - ktoś musi przybić gwoździe, skręcić coś. Czasem rekwizyty ktoś musi zrobić, żebyśmy mogły pokazać np. jak to kiedyś wyglądały nosidła - podaje przykład Mirosława Kalinowska.

- Uczestnicząc w dożynkach nadajemy kolorytu. Chodzimy z nosidłami, z wiadrami z wodą i to się podoba. Ludzie są zachwyceni, bo co niektórzy nigdy czegoś takiego nie widzieli i mogą się przekonać, jak to się niegdyś np. wodę nosiło.

I to wszystko prawda. Trudno wyobrazić sobie dożynki czy jakiekolwiek święto na wsi bez koła gospodyń wiejskich. Są ambasadorkami regionów.

Pochwal się swoim kołem gospodyń. Napisz: strefaAGRO.pomorska.pl

Agata Wodzień-Nowak

Od ponad 10 lat zajmuję się zawodowo tematyką rolnictwa, żywności, ogrodnictwa i społeczności wiejskiej.  


Za cel w swojej pracy w serwisie Strefa Agro stawiam sobie przekazywanie skomplikowanych zagadnień w sposób jasny, przystępny i zrozumiały dla szerokiego grona odbiorców.


Jako redaktorka Strefy Agro piszę zarówno o aktualnych wydarzeniach, jak i o ponadczasowych trendach i wyzwaniach stojących przed rolnictwem. Interesują mnie również zagadnienia społeczne, jak współczesne postrzeganie rolnika czy te w bardzo praktyczny sposób związane z żywnością, np. prawidłowy sposób przechowywania jajek.


Chcę, by artykuły były interesujące zarówno dla rolników, jak i dla osób, które chcą dowiedzieć się więcej o tej ważnej dziedzinie.


Jak widzę współczesne polskie rolnictwo?


Rolnictwo jest bardzo ważną częścią polskiej gospodarki i wciąż dynamicznie się zmienia, opowiadając na potrzeby i wyzwania XXI wieku. Sektor agro rozwija się i przechodzi technologiczną, cyfrową ewolucję, a czasem mam wrażenie, że wręcz rewolucję. Rolnictwo precyzyjne przy pomocy nowoczesnych narzędzi pozwala lepiej planować, szacować i wychodzić naprzeciw potrzebom roślin czy zwierząt.


Polskie rolnictwo coraz śmielej specjalizuje się, a rolnicy podnoszą kompetencje, z szacunkiem traktując ziemię, jako warsztat pracy. Podobnie jak inne sektory gospodarski jest też obszarem wrażliwym na tym, co dzieje się na światowych rynkach.


Globalne wyzwania, a może wprost problemy, docierają i do naszych gospodarstw. Zmiany w handlu, zaburzenia w łańcuchach dostaw związane np. wojną na Ukrainie, unijnymi regulacjami. Dużą rolę odgrywają czynniki zewnętrzne, jak warunki atmosferyczne, a produkcja pod chmurką jest narażona na susze, nawałnice czy wymrożenia. W rolnictwie jednak nie ma czasu na przerwy i przestoje.


To sektor strategiczny, bo zapewniający bezpieczeństwo żywnościowe. Z jednej strony liczą się światowe trendy, a z drugiej lokalność, którą konsumenci zaczęli na nowo doceniać. Świadome zakupy i zrównoważony rozwój jako silne trendy powodują, że zakupy prosto od rolnika są modne i poszukiwane. Przykładem są regionalne e-bazarki z bazą produktów i kontaktów bezpośrednio od producentów. Duże znaczenie ma wsparcie - dopłaty bezpośrednie i inne formy pomocy z budżetu unijnego i krajowego.


O tym wszystkim piszę na Strefie Agro, serwisie, który ma przynosić użyteczną wiedzę, praktyczne porady, ważne doniesienia. Jest miejsce na inspiracje i ciekawostki. To miejsce dla rolnictwa, konsumenta i powiązanych z nimi obszarów. Zachęcam do kontaktu: agata.wodzien@polskapress.pl.


Krótko o mojej historii pracy dziennikarskiej


Dziennikarstwo jest ze mną od ponad 20 lat, kiedy swoje pierwsze kroki stawiałam w gazetkach szkolnych. Gdy pierwszy numer trafił w moje ręce, poczułam, że coś ciągnie mnie, by być z drugiej strony.


Najważniejszym doświadczeniem u progu pracy zawodowej było jednak 5 lat spędzonych w redakcji studenckiego Radia Uniwersytet. Jako reporterka i prowadząca program informacyjno-publicystyczny miałam znakomitą okazję  rozmawiać na antenie ze zróżnicowanymi, wspaniałymi gośćmi. 


Pracę zawodową od 2012 roku związałam z dziennikarstwem internetowym, pojawiając się także na łamach papierowych wydań Gazety Pomorskiej i innych tytułów Polska Press Grupy. Miałam tu również prawdziwą przyjemność prowadzić program rolniczy Agro Pomorska, co dało mi możliwość zdobycia doświadczeń pracy po obu stronach kamery. Dziś współtworzę redakcję serwisów tematycznych Polska Press Grupy. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.