W Koszalinie trwa szkolenie Legii Akademickiej
To nie są wczasy w mundurze, czyli żacy w koszarach.
Do Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie zjechali studenci z całej Polski. Szkolą się tu w ramach Legii Akademickiej.
Szkolenie potrwa trzy tygodnie. 21 lipca przewidziano przysięgę. Już dziś wiadomo, że niektórzy zrezygnowali niemal na wstępie, gdyż ich wyobrażenia rozminęły się z rzeczywistością. Udział w Legii nie jest obowiązkowy; młodzi ludzie mogą w każdej chwili się wycofać. Bo tu trzeba dodać, że Legia Akademicka to ochotnicze szkolenie wojskowe studentów, organizowane przez Ministerstwo Obrony Narodowej w porozumieniu z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Program został uruchomiony w roku akademickim 2017/2018 jako projekt pilotażowy. Składa się z części teoretycznej i praktycznej. Część teoretyczna, na uczelniach, m. in. w murach Politechniki Koszalińskiej, jest już za studentami. Teraz czas na praktykę. - Stawiło się na początku 248 legionistów, w tym 88 kobiet. Na dziś grupa liczy 217 osób, z tego 74 to kobiety - mówi kpt. Jarosław Barczewski, oficer prasowy Centrum Szkolenia Sił Powietrznych w Koszalinie, gdzie prowadzone jest szkolenie praktyczne. - Są u nas studenci z Politechniki Koszalińskiej, ale też m. in. z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, Politechniki Śląskiej, Akademii Morskiej w Szczecinie, czy Uniwersytetu Szczecińskiego. Szkolimy te osoby w trybie podstawowym, a więc są elementy musztry, zajęcia na strzelnicy, w tzw. polu, poznają zasady życia wojskowego, a także komunikacji. Program jest napięty. To po 11 godzin dziennie szkolenia, od poniedziałku do piątku, w sobotę - 6 godzin. Tylko niedziela jest wolna. A więc, jeżeli ktoś przyjechał tu z nastawieniem, że spędzi wczasy w mundurze, to się pomylił.
Najwytrwalsi będą mogli w sierpniu przystąpić do drugiego etapu szkolenia praktycznego - do szkolenia podoficerskiego (również 21 dni), które zakończy się egzaminem i mianowaniem na stopień kaprala rezerwy.