W maju mieszkańcy Lubieszewa już dwukrotnie przeżyli chwile grozy. Ostatni raz w nocy z 10 na 11 maja. Najpierw była burza, potem woda i zwały błota wdzierające się na podwórka. Po ostatniej nawałnicy służby porządkowe wywiozły 15 przyczep błota.
To nie jest nowa sytuacja. Do podobnych zdarzeń dochodziło już w Lubieszewie w 2016 roku i wcześniej.
- Tylko dlaczego do tej pory nikt z tym nic nie zrobił. Dlaczego nie wykonano prac, które zabezpieczyłyby nas przed skutkami nawałnic? - pytają mieszkańcy Lubieszewa.
Najbardziej zagrożone są posesje nr 37, 40, 41 i 42.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień