W Lublinie trwa produkcja polskiego leku na COVID-19. Wkrótce mają go otrzymać pierwsi pacjenci
W ciągu dwóch miesięcy pierwsze ampułki polskiego leku na COVID-19 mają trafić do badania klinicznego z udziałem pacjentów. Produkcja preparatu ruszyła w spółce Biomed Lublin. Do powszechnego obrotu lek może trafić w drugiej połowie przyszłego roku. Nadzieje na skuteczną terapię są ogromne, bo koronawirus pochłania coraz więcej ofiar śmiertelnych.
- Gdy kilka miesięcy temu rodził się ten projekt, to pojawiały się głosy, że przecież za parę miesięcy będzie po epidemii i dlaczego angażujemy się w stworzenie leku. Już wtedy apelowaliśmy, żeby nie być takimi optymistami, bo koronawirus z nami zostanie. I jak widać został, jest i obawiam się, że zagości u nas na dłużej. W związku z tym stworzenie skutecznej formy terapii jest niezwykle ważne - zaznacza prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik kliniki chorób zakaźnych SPSK1.
Mowa o produkcji pierwszego w Polsce leku na koronawirusa. Powstaje on w Biomed Lublin. W zeszłym tygodniu ruszyła produkcja preparatu pochodzącego z osocza ozdrowieńców. Osiemnastego sierpnia o godz. 8 rano zostały włączone urządzenia do produkcji leku przeciwko COVID-19. Tym lekiem ma być immunoglobulina (czyli preparat o wysokim stężeniu przeciwciał).
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień