W mętnej wodzie...
Wicepremier Mateusz Morawiecki poinformował wczoraj w Sygnałach Dnia, że nie będzie jednolitego podatku.

Chyba w ostatnim dniu maja minister Henryk Kowalczyk zapowiedział z kolei, że zapadła decyzja o wprowadzeniu takiego podatku. Jak widać, przez ponad pół roku chłopcy siedzieli, udawali, że myślą i nic nie wymyślili. Szkoda! Bo gdyby nowy system był prosty, sprawiedliwy i nie zwiększał obciążeń, wszyscy by go zaakceptowali. Jakież to byłoby piękne: jedna składka na wszystko!
Jaki system podatkowy mamy obecnie? Po 27 latach grzebania przez amatorów w przepisach, prawdopodobnie osiągnęliśmy mistrzostwo świata w konkurencji na najbardziej skomplikowany, zagmatwany i niejasny system podatkowy. Nawet w identycznej sprawie zapadają skrajnie różne decyzje. Oczywiście, nie każdego to smuci. Specjaliści od podatków i ich klienci na tym bajzlu zarabiają krocie. Wiadomo: w mętnej wodzie…