W metropolii walka ze smogiem zamiast budowy chodników? Nowy pomysł prezydentów na fundusz solidarności GZM
Metropolia może zrezygnować z funduszu solidarności, który miał wspierać przede wszystkim najbiedniejsze gminy GZM. Na dzisiejszym spotkaniu prezydenci mają rozmawiać o zastąpieniu go lub przekształceniu w program walki ze smogiem. Są głosy, by przeznaczyć na ten cel nawet 60 mln zł.
Pierwsza odsłona funduszu, stworzonego na wzór unijnego programu spójności, wielu samorządom dała namacalny dowód wspólnotowego myślenia o rozwoju obszaru metropolitalnego. Znaczące wsparcie otrzymały zarówno duże, biedniejsze miasta: Bytom (ponad 10 mln zł), Siemianowice i Świętochłowice (po 5,2 mln zł) czy Piekary Śląskie (4,3 mln), jak i małe gminy z niewielkimi budżetami inwestycyjnymi: Wyry (3,5 mln) czy Kobiór (3,1 mln). Z kolei z udziału w podziale solidarnościowych 100 mln zł zrezygnowały Katowice, Gliwice, Tychy i Zabrze.
Po roku prezydenci nadal w większości zgadzają się co do idei funduszu, ale też widzą konieczność lepszego ukierunkowania wydawanych pieniędzy. Poprzedni fundusz, oprócz inwestycji drogowych, którym można nadać znaczenie metropolitalne, finansował też np. budowę chodników, termomodernizacje gmachów użyteczności publicznej czy przebudowę siedziby straży pożarnej. Niemrawo rodziła się też współpraca między miastami - jedynym dużym wspólnym przedsięwzięciem dwóch samorządów było połączenie drogowe pomiędzy Piekarami Śląskimi i Radzionkowem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień