W miejscu wstrząsu w KWK Zofiówka wróci wydobycie? Specjalna komisja WUG ma wydać decyzje
Wczoraj minął dokładnie miesiąc od tragicznego wstrząsu, w wyniku którego zginęło pięciu górników z kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Co dalej z kopalnią i niebezpiecznym rejonem? Sprawie przyglądają się komisja powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego oraz prokuratura. Od decyzji komisji WUG zależy, czy w rejonie tąpnięcia pod ziemią wróci wydobycie.
Po wydostaniu na powierzchnię ciała ostatniego z pięciu górników z kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju, ratownicy przystąpili do budowy dwóch tam bezpieczeństwa. Dziś wiemy już, że odizolowały one niebezpieczny teren, w którym doszło do najsilniejszego wstrząsu w historii wszystkich kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej (tąpnięcie miało siłę 3,4 w skali Richtera).
KATASTROFA W ZOFIÓWCE GODZINA PO GODZINIE
Pierwszą tamę ustawiono na wylocie chodnika H-10, drugą na wylocie z pochylni H-2. To właśnie w tych miejscach zniszczenia były największe.
ZOBACZ UNIKATOWE ZDJĘCIA Z ARCHIWUM
AKCJE RATUNKOWE W KOPALNIACH W LATACH 80. I 90.
Teren został odcięty od pozostałych wyrobisk, ponieważ w zniszczonym chodniku cały czas uwalniał się metan, którego wysokie stężenie zwiększałoby ryzyko wybuchu, a to mogłoby zagrozić w przyszłości górnikom oraz także innym, sąsiednim ścianom, na których prowadzone są prace.
Czy to oznacza, że wydobycie już nigdy nie zostanie tam wznowione?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień