W nowym roku rachunki od wodociągów będą wyższe
Od stycznia woda i ścieki będą droższe. Nadal jednak gmina będzie dopłacać z budżetu do każdego metra sześciennego ścieków.
W czwartek rada gminy będzie głosować nad uchwalą o nowych, wyższych stawkach za wodę i odprowadzanie ścieków. Warto dodać, że radni właściwie nie mają wyjścia i muszą przyjąć wyliczone kwoty. Zgodnie z prawem ich rola ogranicza się do zatwierdzenia wyliczeń wodociągów.
Według projektu uchwały, metr sześcienny wody ma kosztować od stycznia do końca grudnia 2016 roku brutto 2,35 zł, to o 3 grosze więcej niż jest teraz. Wzrasta także miesięczny abonament - z 2,16 zł do 2,27 zł. Największa będzie podwyżka stawek dla odbiorców wody, którzy nie mają liczników. Opłata ryczałtowa wzrasta z 5,94 do 7,02 brutto. Stawki za ścieki także idą w górę. I tak dla wszystkich odbiorców ustalono stawkę netto 7,73 zł za metr sześcienny ścieków. Teraz osoby podłączone do sieci płacą netto 7,46 zł. Dodajmy, że tak naprawdę metr ścieków w Dąbrowie jest znacznie droższy. Jednak gmina od lat stosuje dopłaty z własnego budżetu do każdego metra ścieków. Dopłata na 2016 rok ma wynieść 2,73 zł netto. Dąbrowa jest jedną z nielicznych gmin, które jeszcze stosują dopłaty do ścieków, aby nie obciążać mieszkańców.
Jak mówi wójt Marcin Barczykowski w ostatnich latach kwota, jaką gmina wydaje na dopłaty zmniejsza się. Kiedyś z budżetu dokładano około ćwierć miliona złotych. Teraz jest to 70-80 tysięcy złotych. Jest kilka przyczyn. Mieszkańcy oszczędzają, bo sami chcą płacić jak najmniej. Ponadto gmina kilka lat temu wybudowała rurociąg, którym ścieki płyną do oczyszczalni w gminie Barcin.
Wójt przyznaje, że oszczędzać już nie bardzo jest na czym, trudno zatem, aby cena ścieków była jeszcze niższa. W stawkach zawarte są bowiem koszty energii, opłat środowiskowych, amortyzacja.
Spora część mieszkańców gminy nie ma możliwości podłączenia się do sieci kanalizacyjnej. Dlatego wójt planuje rozpocząć program budowy przydomowych oczyszczalni ścieków.