31 lipca 1763. W bitwie nad rzeczką Parent Indianie pokonują Brytyjczyków. Trwa powstanie Pontiaka - jedno z wielu indiańskich wystąpień przeciw białym. Jednak walka od początku skazana była na klęskę.
W maju 1763 r. niezadowoleni z nasilającego się brytyjskiego osadnictwa na ich ziemiach Indianie zamieszkujący region Wielkich Jezior wzniecili powstanie. Na jego czele stanął wódz Ottawów - Pontiak. Wojownicy zbuntowanych plemion - Ottawów, Potawatomich, Huronów i Czipewejów - zdobyli wiele mniejszych angielskich fortów i wybili ich załogi.
9 maja Pontiak próbował zdobyć znienacka większy fort Detroit, ale jego załoga nie dała się zaskoczyć i atak został odparty. Indianie spalili więc zabudowania stojące dookoła fortu, zabili schwytanych tam kolonistów i rozpoczęli oblężenie.
29 lipca do Detroit dotarła odsiecz w sile 260 żołnierzy dowodzonych przez kpt. Johna Dalyella. Pewny siebie Dalyell chciał się wykazać i poprosił dowódcę fortu o zgodę na nocny wypad do obozu Pontiaka. Dowodzący obroną Detroit mjr Gladwin odradzał, ale wobec natarczywości kapitana uległ.
31 lipca w nocy kpt. Dalyell wyprowadził chyłkiem z fortu 247 ludzi. Gdy jego oddział zbliżał się do mostku nad rzeczką Parent, został nagle zaatakowany przez zaczajonych Indian. Doszło do sześciogodzinnej bitwy, w której poległo 150 żołnierzy, a wśród nich także Dalyell. Nielicznym udało się uciec i wrócić do fortu. Zwycięstwo nad rzeczką Parent było jednym z największych sukcesów Indiach podczas powstania Pontiaka.
Czerwoni podludzie
Insurekcja wodza Ottawów była jednym z wielu powstań wznieconych w XVIII i XIX w. przez północnoamerykańskich Indian. Od samego bowiem początku współżycie rdzennych mieszkańców tego kontynentu z napływającymi z Europy białymi osadnikami układało się źle. Początkowe zaciekawienie Indian połączone z życzliwością wobec przybyszów nie zapowiadało późniejszych dramatycznych wydarzeń.
Pierwsi koloniści przetrwali na amerykańskiej ziemi często dzięki pomocy udzielonej im przez tubylców. Znana jest opowieść o purytanach ze statku „Mayflower”, którzy przeżyli swoją pierwszą zimę w Ameryce dzięki wsparciu Indian Wampanoagów. Śladem tego jest dziś ogólnoamerykańskie Święto Dziękczynienia.
Rychło jednak okazało się, że biali nie przybyli do Ameryki, by szanować Indian i żyć z nimi w harmonii. Przybyli w przekonaniu, że nowa ziemia powinna należeć do nich, a czerwonoskórzy to podludzie, którzy niekoniecznie zasługują na prawo do życia.
W dalszej części tekstu:
- Jak na sytuację Indian wpłynęła wojna o niepodległość amerykańskich kolonii?
- Na czym polegała ideologia "objawionego przeznaczenia"?
- Jak przebiegały wojny Indian i białych?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień