W Plewiskach zamiast wiaduktu będzie tunel pod torami kolejowymi
Na ulicy Grunwaldzkiej zamiast wiaduktu będzie tunel pod przejazdem kolejowym. Szacunkowa wartość inwestycji ma wynieść około 70-80 mln zł.
"Głos Wielkopolski" dowiedział się, że powiat poznański, gmina Komorniki i miasto Poznań dogadały się w sprawie budowy wiaduktu łączącego Poznań i Plewiska. Komorniki wraz z powiatem od lat zabiegały o budowę bezkolizyjnego przejazdu przez torowisko linii kolejowej E20. Wieloletnie rozmowy przyniosły efekt. Ma powstać tunel pod torowiskiem na ulicy Grunwaldzkiej. W najbliższych dniach ma zostać ogłoszony przetarg na projekt dla tej inwestycji. To opcja znacznie tańsza, ale też szybsza do realizacji - uważa starostwo.
Bez burzenia domów
Wójt Komornik, Jan Broda w końcu odetchnął z ulgą. O budowę zintegrowanego węzła komunikacyjnego i bezkolizyjnego wjazdu do Poznania dla mieszkańców Plewisk zabiegał już od 2007 roku. Do tej pory miasto Poznań nie wykazywało się zbytnim zaangażowaniem w tej sprawie. Z inwestycji zdążyła się wycofać gmina Dopiewo, ponieważ nie jest już brana pod uwagę budowa wiaduktu przy ul. Kolejowej, gdzie Komorniki łączą się z Dopiewem, a także przebudowa ulicy wzdłuż torów.
- Dotychczas poznańscy urzędnicy piętrzyli problemy dla realizacji tego zadania. A przecież ruch tranzytowy w godzinach szczytu jest wzmożony i taki bezkolizyjny przejazd służy nie tylko mieszkańcom gminy Komornik. Wszystko wskazuje jednak na to, że powstanie tunel wraz z parkingiem i punktem przesiadkowym
– cieszy się Jan Broda.
Miasto już opracowuje plan budowy tunelu.
– Analizy projektu budowy tego węzła komunikacyjnego jako rozwiązanie najbardziej korzystne wskazały tunel. Obecnie dopracowywane są szczegóły koncepcji całego węzła integracji. W najbliższym czasie zostanie ona przedstawiona Radnym Miasta Poznania
– mówi Hanna Surma, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Poznań.
Budowę tunelu na ul. Grunwaldzkiej potwierdza także starosta poznański - Jan Grabkowski.
– Cały czas myślimy o wiadukcie na Grunwaldzkiej, ponieważ usprawnienie wyjazdu z Poznania przez powiat na świat, jest niezwykle potrzebny. Finansowo jesteśmy do tej inwestycji przygotowani
- mówi starosta Jan Grabkowski. I dodaje: - To zadanie powierzyliśmy Poznaniowi, ponieważ ma, jak twierdzi, największe siły, by je zrealizować. Mamy nadzieję, że wkrótce powstanie projekt. Zwyciężyła koncepcja tunelu. W ten sposób pozostawiamy całą infrastrukturę na powierzchni, nie burzymy nikomu domów.
Zamiast 180, to 70 mln zł
Zarówno gmina, jak i powiat i Poznań liczą koszty, które trzeba zabezpieczyć na powstanie długo wyczekiwanej inwestycji. Na razie Poznań ma zabezpieczone 1,7 mln zł na przygotowanie dokumentacji niezbędnej do wnioskowania o unijną dotację.
– Jego budowa ma kosztować 70-80 mln zł. To nie tak dużo, jeśli wziąć pod uwagę, że pierwotnie szacowane koszty miały wynieść 180 mln złotych
- zapowiada starosta.
– Teraz trzeba jeszcze zobaczyć co może podlegać pod koszty kwalifikowane, które będą refundowane z funduszy unijnych – dodaje Broda.
W tej sprawie wiceprezydent Poznania, Maciej Wudarski ma na dniach spotkać się z marszałkiem województwa wielkopolskiego. Już rok temu urząd miasta zapowiadał, że kluczem realizacji inwestycji jest otrzymanie dofinansowania z UE w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, które może wynieść do 85 procent kosztów całego przedsięwzięcia. Wniosek o dofinansowanie miasto planowało złożyć w ramach naboru na rok 2018. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem obiekt ma być gotowy do 2022 r.
Gmina Komorniki już w tym roku zabezpieczyła środki na przygotowanie projektu i dokumentacji. Ta ma być gotowa do trzeciego kwartału przyszłego roku.
– W najlepszym wariancie, według wstępnych szacunków gmina Komorniki będzie dopłacała 3,5 mln złotych, jeśli większość kosztów będzie kwalifikowana. W przeciwnym razie będziemy musieli pokryć koszty w wysokości 9 mln złotych. Na obydwie opcje jesteśmy jednak gotowi
– przyznaje wójt Broda.