W sobotę rano, gdy trzymał jeszcze ostry mróz i wiał przeszywający wiatr, ktoś zostawił w pobliżu Atlas Areny w tekturowym, rozwalającym się pudełku, trzy małe pieski.
Prawdopodobnie szybko by się wychłodziły i po prostu zamarzły, gdyby nie znalazła ich trójka nastolatków. Dziewczyna i dwaj jej koledzy (prawdopodobnie w wieku około 17 lat) schowali przemarznięte psiaki pod kurtki i poszli z nimi do lecznicy weterynaryjnej przy ul. Bratysławskiej. Tam okazało się, że są to ośmiotygodniowe kundelki w typie jamnika, dwie suczki i piesek. Pracownicy lecznicy o uratowanych zwierzakach powiadomili Animal Patrol straży miejskiej.
W dalszej częśi artykułu m.in.:
* Kto uratował piseki
* Co się stało ze szczeniaczkami
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień