W punkcie zatrzymań w Mroczy czekają na nowe domy
Jeśli szybko nie znajdą opiekunów i nowego domu trafią do schroniska. Wolontariusze z pogotowia dla zwierząt chcą im takiego losu oszczędzić.
Joanna Urbanowicz -Olender szukała przez kilka lat domów dla psiaków z punktu zatrzymań w podnakielskich Bielawach. Nie raz spotkać ją można było na rynku w Nakle czy też na lokalnych imprezach. Namawiała do adopcji porzuconych psów lub takich, które odebrano nieodpowiedzialnym właścicielom.
Teraz, jako przedstawicielka „Pogotowia dla zwierząt”, walczy o dom dla czworonogów przebywających w punkcie zatrzymań zwierząt w Mroczy. Kilka z nich przebywa tu już długo i jeśli szybko nie uda się znaleźć dla nich nowego domu - trafią do jednego ze schronisk, a tam - uważają miłośnicy zwierząt - nie będzie łatwo im żyć.
Jednym z takich psiaków jest Aksamitka. Potrącił ją samochód. Uszkodzona łapka nie zrosła się prawidłowo. Suczka kuleje, nie przeszkadza jej to jednak zbytnio w codziennym funkcjonowaniu. Wciąż jest trochę zdezorientowana i wystraszona. Bezpieczeństwa szuka u człowieka.
- Nie przejawia żadnej agresji. Z pewnością szybko przywiąże się do nowego opiekuna - prognozują wolontariusze z „Pogotowia dla zwierząt” dodając, że Aksamitka jest jeszcze młodym psiakiem, ma około 3-4 lata.
Na nowego pana w punkcie zatrzymań w Mroczy czeka też Bas, duży pies przypominający wyglądem owczarka niemieckiego. Domyślać się można, że całe życie trzymano go na łańcuchu, bo boi się świata. - Gdy go przywieziono do punktu w Mroczy bał się pójść z nami na spacer, nie wiedział co to smycz - opowiada Joanna Urbanowicz -Olender. Uważa jednak, że Bas nadaje się na psa stróżującego. Będzie odstraszał samą swoją posturą, a mając dobrego opiekuna z pewnością szybko odzyska też pewność siebie. Warto dać mu szansę. Bas, niestety, nie jest młody. Ma około 10 lat.
Bardzo pogodnym zwierzakiem jest Opal, on także szuka domu. Co mogą o nim powiedzieć wolontariusze?
- Opal ma około pięciu lat. Bardzo lubi kontakt z człowiekiem, ale nie jest nachalny. Doskonale nadaje się do mieszkania. Jest to psiak o niewielkich rozmiarach, ma zrównoważony charakter. Nie przejawia żadnej agresji. Przyszły opiekun nie będzie miał problemu z wykonaniem koniecznych zabiegów pielęgnacyjnych. Opal znosi je ze spokojem.
W punkcie zatrzymań zwierząt w Mroczy mieszka też czasowo wesoły i zwariowany Chewie, a także Kazan, duży pies, który tak jak Bas większość życia spędził na łańcuchu. Jest łagodny i niezbyt ruchliwy. Ma 7-8 lat. Oba te psiaki także będziemy się starali Państwu wkrótce przedstawić.
Jeśli któryś z prezentowanych dziś czworonogów poruszy czyjeś serce skontaktować się można z Joanną Urbanowicz-Olender (tel. 694- 669-264). Powie ona więcej o każdym z czworonogów i warunkach ewentualnej adopcji. Informacji zasięgnąć można też w Urzędzie Miasta i Gminy Mrocza tel. (52) 38-67-410 lub 38-67-420.