W radzie jest za mało samorządu i za dużo polityki

Czytaj dalej
Fot. Edward Gurban
Edward Gurban

W radzie jest za mało samorządu i za dużo polityki

Edward Gurban

O remontach dróg, o napiętej sytuacji w radzie gminy Kożuchów oraz o problemie z wodą w Kożuchowie rozmawiamy z radną Barbarą Brzezińską.

Kożuchów, ze względu na historię, ma pewien potencjał, jednak nie uważa Pani, że powinien rozwijać się szybciej?
Jako rodowita kożuchowianka bardzo chciałabym, aby moje miasto rozwijało się w takim zakresie, jak na to zasługuje. Ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę z tego, że zaniedbania są kilkudziesięcioletnie. W Kożuchowie praktycznie nie ma przemysłu, zlikwidowano jednostkę wojskową, strefę przemysłową omijają inwestorzy – może ze względu na bliskie sąsiedztwo Nowej Soli i Zielonej Góry. Trzeba znaleźć inny pomysł na rozwój miasta: może wykorzystać walory historyczne i próbować z bogatej i ciekawej historii Kożuchowa zrobić jego dobrą markę? Trzeba wokół tego projektu zgromadzić mądrych, bezinteresownych i aktywnych ludzi, którzy będą umieli i chcieli ze sobą współpracować ponad podziałami.

A jak przebiega przebudowa ulic w rejonie dawnych koszar wojskowych, o którą tak Pani swego czasu apelowała?
Jestem na placu budowy bardzo często, bo mieszkam w pobliżu. Jako radna z tego okręgu zorganizowałam konsultacje społeczne i wspólnie z mieszkańcami wybraliśmy propozycje uwag i wniosków do projektu. Zgłosiłam je w formie interpelacji – aż 13 punktów. Trzymam rękę na pulsie. Natomiast technicznie to tak wygląda, że remont zaczął się od ulicy Koszarowej. Tam jest już położony chodnik, później przyszła pora na ulicę Kościuszki: tam zostały uporządkowane wszystkie sprawy związane z kanalizacją. Zaczął się remont Rataja, na końcu będzie remontowana ulica Młynarska. Czasami jak chodzę i oglądam remontowane ulice, to wygląda tak, jakbym pilnowała pracujących robotników. Myślę, że będzie dobrze.

Jak ocenia Pani aktualną sytuację w radzie miejskiej?
Za mało samorządu, za dużo polityki. Przyglądam się temu często z niesmakiem. Widziałam niejedną woltę. Niektórzy radni mnie wręcz zadziwiają. A pamięć mam dobrą. Niezależność i brak przynależności do partii czy stowarzyszenia daje możliwość reprezentowania w radzie interesu mieszkańców. Nie wyobrażam sobie, żebym miała robić coś wbrew sobie. To jest sprawa standardów. Może to trochę staroświeckie, bo współczesna polityka bywa brutalna. Ale nie chcę się do niczego zmuszać, robić coś wbrew sobie. To daje komfort psychiczny. Mogę być wierna swoim zasadom. To dla mnie ważne.

A jak przebiega współpraca z nowym burmistrzem, Pawłem Jagaskiem?
Jestem osobą rozsądną i pragmatyczną. Jeżeli uznaję, że burmistrz działa w interesie mieszkańców, miasta i gminy, to go wspieram i może liczyć na moje poparcie. Natomiast, jeżeli mam wątpliwości, to go krytycznie oceniam i potrafię o tym powiedzieć. Zawsze miałam odwagę cywilną i umiałam powiedzieć niejednokrotnie rzeczy niepopularne. Nie lubię natomiast wypowiedzi „nie, bo nie”, a często się to zdarza, bo nie zostawia się miejsca do kompromisu. A bywa tak, że jeżeli chce się coś osiągnąć, to trzeba do niego dążyć.

Najważniejsze zadania w tej kadencji?
Najważniejszym problemem jest woda, a właściwie jej dostępność, cena i jakość. Ten problem powinien być roz-wiązany do końca kadencji, a przynajmniej powinniśmy próbować to zrobić. Najgorszy jest grzech zaniechania. Problemem jest brak wyposażenia aglomeracji miejskiej – jaką jest Kożuchów – w systemy kanalizacyjne. Gminy powinny wywiązać się z unijnej dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych. Dlatego zasadne staje się pytanie, w jakim zakresie kożuchowski samorząd zamierza wywiązać się z obowiązku zapewnienia zbiorczego odbioru ścieków zgodnie z normami unijnymi i kiedy zamierza skanalizować zaniedbane obszary aglomeracji kożuchowskiej np. w rejonie Podbrzezia Dolnego.

Dziękuję.

Rozmawiał Edward Gurban

Edward Gurban

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.