W składzie rady miasta coraz częściej dochodzi do konfliktów
W Żaganiu radny Sienkiewicz dostał nakaz milczenia. Czy dojdzie również do wydania wyroku?
- Mam już 60 lat i widziałem, jak to było za czasów komuny. Teraz przypominają mi się te czasy. Mam wrażenie, że nic się od tego czasu nie zmieniło. Zamykanie komuś ust nie jest przecież działaniem demokratycznym- mówi Henryk Sienkiewicz, żagański radny.
Słowa te odnoszą się do listu otwartego, wystosowanego przez kilku jego kolegów z rady miasta. W jego treści pod adresem radnego Sienkiewicza pada wiele krytycznych uwag i zarzutów. Między innymi chodzi o opinie i uwagi Sienkiewicza kierowane pod adresem ich ugrupowania. Przypisują mu również wprowadzanie atmosfery nienawiści, dodając, że fakt ten wykorzystywany jest przez media do przedstawiania pracy całej rady miasta w niekorzystnym świetle.
Autorom listu nie podoba się również ciągłe podkreślanie przez H. Sienkiewicza “bycia w opozycji” i jednoczesne mianowanie ich samych “ludźmi burmistrza”. To sugeruje, że działają pod dyktando włodarza. Zaznaczają, że słowa te godzą w ich suwerenność. Podkreślają również, że ich ugrupowanie wkłada wiele wysiłku we współpracę między samymi radnymi, jak i w wypracowanie najlepszego modelu współpracy z burmistrzem. - Ten list ma dla mnie oddźwięk nakazu milczenia - komentuje treść listu radny Sienkiewicz.
Henryk Sienkiewicz: Przypominają mi się teraz czasy komuny. Mam wrażenie, że nic się od tego czasu nie zmieniło
Rozłam w składzie Rady Miasta Żagania jest wyraźnie widoczny. Dowodem tego są częste zmiany w składach komisji. W krótkim czasie zmienił się skład komisji budżetu i finansów, oraz komisji gospodarki miejskiej. Z pełnienia szefa tej pierwszej odwołano właśnie H. Sienkiewicza. Radnego Łosia w szefowaniu komisji gospodarki miejskiej zastąpił Grzegorz Kuźniar. Również absolutorium dla burmistrza nie było jednogłośne. Od dłuższego czasu posiedzenia rady miasta obfitują w niespodziewane wydarzenia. Żagańscy radni nie chcą, albo nie umieją się dogadać.
Jednym z radnych, którzy podpisali się pod listem jest Bartłomiej Woś. W jego opinii radny Sienkiewicz jest jednym z głównych winowajców podziału radnych. Według jego opinii nie jest radnym merytorycznym. Z jego punktu widzenia, w chwili obecnej jakikolwiek dialog z radnym Sienkiewiczem nie jest możliwy. Stwierdza jednak, że najsłuszniejszym krokiem do oczyszczenia atmosfery byłaby jednak próba rozmowy. - We wrześniu osobiście będę wnioskował o zorganizowanie takiego spotkania - zapewnia B. Woś.