W Sycylii można się zakochać również zimą. Jest pięknie i smacznie
Nam się zaczęło to przytrafiać dzień po przylocie, dokładnie 28 listopada, gdzieś na sycylijskiej prowincji, pomiędzy gajami cytrusowymi. Pewien ogorzały od słońca Włoch pokazał nam, na czym polega miejscowa gościnność i otwartość na przyjezdnych. Potem było jeszcze lepiej, piękniej, no i... smaczniej.
Nawigacja w wynajętym samochodzie wyprowadziła nas na jakieś odludzie. Miała być droga do pięknie położonej na stromym wzgórzu Ragusy, a były gaje cytrusowe. Na tyle jednak urokliwe, że postanowiliśmy jakichś dosadnie wielkich pretensji w stronę tej włoskiej nawigacji jednak nie kierować.
Cytrusy dla Sycylijczyków są niczym dla nas jabłka, a ich gaje to odpowiedniki naszych sadów - takie przedmioty dumy narodowej. Chwilowe pobłądzenie wykorzystaliśmy na sesję zdjęciową z drzewkami pełnych mandarynek i grejpfrutów w tle.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień