W Szczecinie brakuje rąk do pracy. Ratunek w Ukraińcach
Tak trudnej sytuacji na rynku pracy dawno u nas nie było - alarmują firmy rekrutujące. W maju bezrobocie w Szczecinie wynosiło 4,3 proc. wobec 6,0 proc. w maju 2016 r.
- Tak trudniej sytuacji na rynku pracy w Szczecinie dawno nie było - alarmują pracownicy firm zajmujących się rekrutacją pracowników. - A wiemy, że wkrótce otwiera się jeszcze parę dużych firm w Szczecinie i niedaleko miasta, które będą potrzebowały ludzi do pracy. Może być jeszcze gorzej.
Ratunek w pracownikach z Ukrainy
- Dlatego pracownicy z Ukrainy trochę jednak ratują nas w tej sytuacji - mówi Andrzej Kulpa, prezes zarządu KSService, agencji zatrudnienia. - Do tego jest lato i potrzeba pracowników sezonowych - dodaje i wskazuje, że w Szczecinie na tzw. sezonowe zatrudnienie jest zapotrzebowanie na pracowników w branży budowlanej, a nad morzem do branży turystycznej.
W tej chwili od Świnoujścia do Gdańska, w miejscowościach namorskich ponad 50 proc. obsługi w hotelach, pensjonatach, barach, kawiarniach i restauracjach to pracownicy, którzy przyjechali do nas właśnie z Ukrainy. Ile zarabiają? Przeciętnie około 18 zł za godzinę, ale czas ich pracy to nawet 16 godzin dziennie.
- Tymczasem mamy kłopot z wysłaniem Polaków do sezonowej pracy do Holandii - mówi Andrzej Kulpa. - Polacy już nie chcą tam jeździć, bo już im się nie opłaca. Koszty utrzymania są spore, a po miesiącu takiej pracy w rolnictwie można „zaoszczędzić” około 600 euro. To nie jest już bardzo atrakcyjna pensja. W Holandii zaczynają Polaków wypierać pracownicy z Bułgarii i Rumunii.
Rynek pracy dla specjalistów
- Rynek pracy dynamicznie się zmienia - twierdzi Sylwia Chałupczyńska z firmy Master HR rekrutującej pracowników.- Obecnie występuje rynek pracownika, w którym to on kształtuje warunki zatrudnienia,przede wszystkim poziom wynagrodzenia.
Ale oprócz dość sporych pieniędzy pracodawcy coraz fundują pracownikom inne benefity. To opieka medyczna, posiłki, premie, dofinansowania do nauki języków obcych lub studiów podyplomowych, szkolenia, wyjazdy i wyjścia integracyjne i wsparcie różnych inicjatyw sportowych.
- Ale potencjalni kandydaci do pracy, oprócz wynagrodzenia i benefitów oczekują możliwości elastycznego czasu pracy i często też pracy zdalnej - dodaje Sylwia Chałupczynska.
Ile specjalista może zarobić w Szczecinie
Specjaliści są w cenie. Zatrudniając się na stanowisku dyrektora produkcji możemy liczyć na wynagodzenie od 12 do 16 tys. zł, główna księgowa w firmie ma pensję w wysokości od 7 do 9 tys. zł, sales executive manager może liczyć na wynagrodzenie na poziomie 10 - 14 tys. zł, a księgowa na 3,5 - 4 tys. zł, starszy lider inżynier może otrzymać pensję w wysokości od 8 do 12 tys. zł, a kierownik zmianowy zarobi od 6 do 8 tys. zł, natomiast inżynier na stanowisku inżynieryjnym może liczyć na pensję od 6 do 10 tys. zł. Specjalista ds. logistyki zarobi od 6,5 do 7 tys. zł, a specjalista ds. zakupów strategicznych otrzyma ofertę pracy z penasją od 8 do 10 tys. zł. Kierownik administracji zarobi od 8,5 do 10 tys. zł.
- W górę poszły też stawki za pracę na budowie - mówi Andrzej Kulpa. - W tej chwili za godzinę trzeba zapłacić około 20 zł - dodaje i podkreśla, że jeszcze parę miesięcy temu było to jedynie 12 zł za godzinę.
Dane urzędu pracy
W pierwszym półroczu 2017 r. w PUP Szczecin zarejestrowano 9 752 oferty pracy (w tym 7 868 sezonowych tj. 81,0 proc. wszystkich zgłoszonych) wobec 9 707 w analogicznym okresie ubiegłego roku. Z powodu podjęcia pracy wyrejestrowano w PUP Szczecin w pierwszym półroczu 2017 r. 4 081 osób (5 420 w ubiegłym roku). Do urzędów pracy w regionie zgłoszono łącznie 43 930 propozycji zatrudnienia tj. o blisko 2 tys. więcej niż w pierwszym półroczu 2016 r. Wzrostowi zgłaszanych przez pracodawców ofert zatrudnienia towarzyszy notowany w ostatnich latach spadek bezrobocia rejestrowanego. Bezrobocie w Szczecinie w maju br. wyniosło 4,3 proc. wobec 6,0 proc. w maju 2016 r. i było najniższe w grupie powiatów w województwie zachodniopomorskim.
- Według badania „Barometr zawodów” zrealizowanym w województwie zachodniopomorskim, w 2017 r. pracodawcy będą mieli coraz większe trudności ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy - twierdzi Andrzej Świeboda z WUP. Przede wszystkim w branżach: transportowej - kierowców samochodów ciężarowych oraz ciągników siodłowych (kat. prawa jazdy C+E) z odpowiednimi uprawnieniami, kierowców autobusów; Dodatkowo w branży samochodowej pracodawcy sygnalizują problemy ze znalezieniem osób do obsługi technicznej pojazdów, a więc mechaników, blacharzy i lakierników samochodowych. Duże zapotrzebowanie na rynku występuje w sektorze budowlanym.
- Deficyt dotyczy głównie robotników budowlanych - dodaje. -A także osób w zawodach bardziej wyspecjalizowanych, jak cieśle i stolarze budowlani, dekarze i blacharze budowlani, monterzy instalacji budowlanych (w szczególności hydraulicy), murarze i tynkarze, posadzkarze, technolodzy robót wykończeniowych w budownictwie, lakiernicy: proszkowi, wyrobów drzewnych, tworzyw sztucznych, konstrukcji metalowych oraz piaskarze.