Średnia wieku pielęgniarki w Polsce to 51 lat. W Toruniu jest nieco niższa. Są prognozy, że obniżenie wieku emerytalnego kobiet wyeliminuje je z rynku pracy.
Pani Urszula pracuje w zawodzie pielęgniarki od 40 lat. Nie kryje, że z utęsknieniem czeka na chwilę, gdy będzie mogła przejść na emeryturę. Liczy, że szpital podpisze z nią umowę i będzie mogła nadal pracować, choć już nie tak ciężko.
- Jeśli tak się nie stanie, poszukam czegoś w sektorze prywatnym, bo emerytury będę miała ok. 1700 zł na rękę. Dźwigając przez tyle lat pacjentów nabawiłam się zwyrodnienia kręgosłupa - podkreśla kobieta.
Problem za parę lat
1 października wchodzi w życie ustawa, na mocy której wiele pielęgniarek i położnych uzyska uprawnienia do przejścia na emeryturę (od 60 lat). Szefowie toruńskich placówek medycznych nie kryją, że skrócenie wieku emerytalnego może przyczynić się do braków w tzw. średnim personelu. Jeśli nie od razu, to na pewno w perspektywie najbliższych lat.
- Średnia wieku pielęgniarek w naszej placówce, to 49 lat - mówi Grażyna Śmiarowska, dyrektor Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego przy ul. Ligi Polskiej. - Myślę, że większy problem z przechodzeniem pielęgniarek na emeryturę zacznie się za parę lat, choć już teraz może doskwierać. Nasz zakład, jeśli chodzi o personel opiera się na pielęgniarkach i opiekunkach. Zatrudniam aktualnie 40 pielęgniarek. Do tej pory miałam kadrę stabilną. Od 1 października odchodzą dwie osoby. Jedna z uwagi na osiągnięcie wieku emerytalnego, druga dlatego, że znalazła pracę bliżej miejsca zamieszkania. Będę musiała poszukać nowych osób. A coraz trudniej jest znaleźć pracowników. Część dojeżdża z okolic Torunia. Jedna pielęgniarka nawet spod Brodnicy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień