W tym miejscu tropikalne lato trwa przez cały rok kalendarzowy
Tropical Islands, czyli niezwykłe miejsce z klimatem przypominającym Amazonię, znajduje się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od naszej zachodniej granicy.
Jak na Bali
Jadąc autostradą z Berlina do Drezna, mniej więcej na 60. kilometrze, już z daleka dostrzeżemy wystającą nad linię lasu potężną kopułę. To właśnie w niej na powierzchni 66 tysięcy metrów kwadratowych (tyle co 9 boisk piłkarskich) funkcjonuje coś co w naturze występuje tysiące kilometrów od Polski.
Wchodząc pod kopułę, od razu poczujemy się jak w dżungli. Jest nie tylko ciepło, ale również odpowiednio wilgotno.
Tropikalna rośliność i zwierzęta, baseny z przejrzystą wodą, piaszczyste plaże i wiele innych atrakcji pozwala zapomnieć o chłodnej jesieni i zimie w naszej strefie geograficznej.
Można pływać, grać w piłkę plażową bądź po prostu leniuchować na leżaku. Komu będzie tego mało, może skorzystać z licznych saun.
Na miejscu są kawiarnie, bary i restauracje pozwalające zaspokoić pragnienie i głód. Jest też sklep ze sprzętem sportowym. Wszystko w klimacie tropikalnej dżungli.
Od malucha do seniora
W niemieckim Tropical Islands znajdą coś dla siebie dorośli i dzieci, dlatego np. weekend mogą tam spędzać całe rodziny i nikt nie będzie się nudził.
Kto chciałby spędzić w tych warunkach więcej niż jeden dzień na miejscu ma możliwość wykupienia noclegu. Dla gości, którzy przyjeżdżają np. na weekend są przygotowane miejsca w namiotach oraz kam-perach i przyczepach kempingowych.
Wcześniej w tym miejscu była baza wojsk radzieckich. Na otoczonym lasami terenie oprócz kopuły z atrakcjami znajduje się ogromny parking i pole kempingowe.
Z drogi Berlin-Drezno łatwo tu trafić, bo wszystko jest bardzo dobrze oznakowane.