W Więcborku żyje się coraz lepiej?
Tak wynika przynajmniej z teorii. Spada także bezrobocie.
- Zauważalny jest spadek liczby bezrobotnych oraz rodzin korzystających z pomocy społecznej w gminie - mówi dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Tomasz Siekierka.
Tak mówią liczby, których dziesiątki, a może i setki znalazły się w przygotowanej przez pracowników MGOPS-u ocenie pomocy społecznej na terenie gminy. Prognozy na ten rok również mówią o tendencji spadkowej. Są więc, przynajmniej na papierze, powody do zadowolenia.
Cieszą również inne dane. - Spada liczba rodzin, gdzie odnotowywana jest przemoc. To jest wymierny efekt działania zespołów interdyscyplinarnych. Dlatego chcemy, by jeszcze wzrosła liczba dzieci i osób objętych specjalistycznymi usługami - dodaje Siekierka.
Jednak w porównaniu z innymi regionami w Więcborku sporo osób korzysta z różnych usług opiekuńczych. Jest to ok. 70 osób dziennie, dlatego MGOPS musiał zminimalizować liczbę godzin na daną osobę - do 1-2 dziennie.
W MGOPS-ie myślą teraz m.in. o pozyskaniu spełniającego wymogi sanitarne magazynu do przechowywania żywności, dzięki któremu udałoby się wdrożyć program otrzymywania żywności dla potrzebujących mieszkańców. Działoby się to w ramach Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym FEAD.
W głowie pracownikom siedzi też brak zachowanych standardów w mieszkaniach chronionych. - Ze względów technicznych nie jesteśmy w stanie spełnić standardów narzuconych przez rozporządzenie - wyjaśnia Siekierka. Stąd potrzeba np. zmiany lokalizacji mieszkań chronionych.
MGOPS ma już za sobą pierwszą transzę wypłat środków z programu „Rodzina 500 +”. Mieszkańcy do tej pory złożyli 676 wniosków, udało się wydać 227 decyzji. Pierwsza transza na kwotę 200 tys. zł już trafiła do rodzin, a na dniach pójdą kolejne przelewy.
Aby lepiej pomagać mieszkańcom, pracownicy myślą też o kolejnych szkoleniach oraz o pozyskiwaniu środków finansowych. W MGOPS-ie muszą się też zmierzyć ze stworzeniem na terenie gminy opieki długoterminowej dla osób starszych i niepełnosprawnych. Można to osiągnąć na różne sposoby - przez rozwój i prowadzenie usług społecznych, np. w miejscu zamieszkania tych osób lub w środowiskowych formach wsparcia. Dobrą opcją byłoby też utworzenie dziennego domu pobytu lub chociażby utworzenie większej liczby klubów seniora - np. w mniejszych miejscowościach.
W planach jest zwiększenie liczby uczestników w Środowiskowym Domu Samopomocy w Więcborku z 35 do 40 osób.