W Żaganiu postawią „ścianę” na prochy dla zmarłych
- Nie oszukujmy się. Żagań to miasto emerytów, a mieszkańcy bardzo proszą o kolumbarium - mówi radna Krystyna Hucał.
Od maja ubiegłego roku radni z żagańskiego klubu Perspektywa próbują przeforsować pomysł, aby na komunalnym cmentarzu przy ul. Kożuchowskiej powstało kolumbarium, czyli specjalna ściana z niszami, gdzie w maleńkich urnach mieszkańcy mogliby chować prochy swoich bliskich zmarłych.
- Brakuje takiego miejsca w Żaganiu i do tej pory nie było tego w planach - mówi radny Piotr Łoś. - Po rozmowach z mieszkańcami, jak i z własnych obserwacji, doszliśmy do wniosku, że taki pochówek jest jak najbardziej potrzebny, a to dlatego, że w naszym mieście zaczyna brakować miejsc na tradycyjny pogrzeb w trumnie - zaznacza samorządowiec. Dodatkowym argumentem, jest przeciągająca się budowa nowego cmentarza przy ul. Granicznej.
Na początku kolumbarium miałoby pomieścić ok. 100 urn. Zdaniem radnych z Perspektywy, pozwoli to na ocenę zapotrzebowania na tego typu pochówek, który w przyszłości miałby też mieć miejsce na nowej nekropolii przy ul. Granicznej. Ze względu na koszt budowy, co może być dużym obciążeniem dla miasta, dobrym rozwiązaniem jest podpisanie partnerstwa publiczno-prawnego, które jest stosowane w innych miastach. - Chodzi o to, aby udzielić koncesji prywatnemu przedsiębiorcy, który sfinansuje i wybuduje kolumbarium w zamian za udzielenie mu pozwolenia na zarządzanie i czerpanie przechodów na czas trwania podpisanej umowy - tłumaczy radny. Tymczasem miasto zarezerwowało już na ten cel 60 tys. zł w przyszłorocznym budżecie. Okazuje się jednak, że nie jest to zasługa radnych z klubu Perspektywa.
- To nie ich projekt. Owszem, oni zgłaszali, ale w urzędzie to radna Krystyna Hucał mnie przekonała, aby kolumbarium umieścić w budżecie - mówi Daniel Marchewka, burmistrz Żagania. - Radni z Perspektywy rzucili tylko pismo, ale nie znaleźli czasu, aby porozmawiać - podkreśla. Przy tym przekonuje, że gdyby nie radna Hucał, sprawa byłaby wątpliwa, bo dopiero ona uzasadniła potrzebę stworzenia takiej ściany do pochówku.
- W ubiegłym roku kilkakrotnie poruszałam tę kwestię, bo prosili mnie o to mieszkańcy Żagania - mówi nam radna Krystyna Hucał. - To jeszcze mało popularna forma, ale tylko dlatego, że jeszcze jej u nas nie ma - zaznacza.
Radni z Perspektywy, którzy należą do opozycji, są zbulwersowani. - To kolejny przykład na to, jak burmistrz Żagania jątrzy i doprowadza do niepotrzebnych konfliktów pomiędzy radnymi - mówi wprost P. Łoś. - Jak my mamy działać, skoro wszelkie nasze pomysły z góry są spisane na niepowodzenie?
Drażliwą sytuację nieco osładza jednak fakt, że kolumbarium powstanie. I nie ważne, dzięki komu.