W Zegrzu Pomorskim skończyli dyżurować ratownicy LPR
Od 1 czerwca zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - lekarz, ratownik, pilot - zrealizował 119 misji.
Przez nieco ponad trzy miesiące śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego dyżurował na lotnisku w Zegrzu Pomorskim. To jedyna sezonowa baza LPR uruchamiana na czas letni ze względu na wzmożony ruch turystyczny w rejonie nadmorskim. Ratownicy odpowiadali na wezwania do osób znajdujących się w stanie nagłego zagrożenia zdrowia i życia oraz przyjmowali zlecenia na transporty medyczne.
Na pierwsze wezwanie, niestety, nie musieli długo czekać. Tuż po rozpoczęciu dyżuru załoga została wezwana do 68-letniego mężczyzny, którego stan zdrowia pogorszył się po zabiegu kardiochirurgicznym. Został on przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Szczecinie.
Ostatni dyżur ratownicy mieli 5 września i tego dnia baza zakończyła sezon.
- Od 1 czerwca załogi zrealizowały 119 misji. 92 razy śmigłowiec był dysponowany do wypadków i nagłych zachorowań, a osiemnaście razy realizował transporty międzyszpitalne - wylicza Justyna Sochacka, rzeczniczka LPR.
- Podobnie jak w ubiegłych latach, najczęstszym powodem wezwań były wypadki komunikacyjne.
Takich misji było dziewiętnaście. Na drugim miejscu w statystyce znalazła się pomoc pacjentom, którzy doznali udarów - to jedenaście startów. Po dziewięć razy załogi wylatywały do osób, które spadły z wysokości i wystąpił u nich zawał mięśnia sercowego. Kilka razy udzielano pomocy osobom nieprzytomnym, oparzonym i topiącym się. Do szpitali przetransportowano 95 osób.
- Dziś pracownicy bazy wywożą sprzęt medyczny, a śmigłowiec, który zakończył dyżurowanie, został przebazowany do Stacji Obsługi Technicznej w Szczecinie - poinformowała rzeczniczka. Skąd poza sezonem letnim na Pomorze Środkowe dysponowane są śmigłowce LPR?
- Należy tu wymienić przede wszystkim bazy ościenne: Szczecin, Gdańsk, Gorzów Wielkopolski i Bydgoszcz - odpowiada Justyna Sochacka.
Władze powiatu koszalińskiego od lat zabiegają o utworzenie w Zegrzu Pomorskim stałej, a nie tylko sezonowej, bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przypomnijmy, kilka miesięcy temu w tej sprawie lobbował w Ministerstwie Zdrowia wojewoda zachodniopomorski. Marek Tombar-kiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia wniosek ten zaopiniował negatywnie. „Rozpatrywanie utworzenia kolejnej stałej bazy HEMS wiąże się z bezwzględną koniecznością zakupu co najmniej dwóch nowych śmigłowców” - czytamy w decyzji. Problemem są pieniądze. A dokładnie ich brak.