W Zielonej Górze kolej na kolej. Ale czy wszędzie?
Połączenie Zielona Góra - Gubin? Takie połączenie jest wciąż planowane. I zawarte w dokumencie, który został przez sejmik zaktualizowany w listopadzie zeszłego roku, a nosi tytuł „Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego na sieci komunikacyjnej w wojewódzkich przewozach pasażerskich”.
Co jest zatem główną przyczyną, że do tej pory połączenie to nie zostało wprowadzone w życie? Jak się można spodziewać - pieniądze! Co podkreśla Zdzisław Smoła, dyrektor departamentu infrastruktury i komunikacji urzędu marszałkowskiego. Wpływy z biletów nie pokrywają bowiem kosztów uruchomienia połączenia kolejowego, które funkcjonuje jako przewóz użyteczności publicznej. Żeby skonstruować odpowiednią ofertę przewozową, należałoby uruchomić co najmniej sześć par pociągów. Dlaczego? Bo mniejsza ich liczbna nie będzie atrakcyjną alternatywą dla istniejących połączeń autobusowych.
Z. Smoła: - Budżet województwa musiałby wówczas zostać zwiększony o kilka milionów złotych na udzielenie dodatkowej rekompensaty dla kolejowego operatora, z którym zawieramy umowę o świadczenie usług publicznych.
Do Berlina bez przesiadki
Zielona Góra posiada dziś połączenia kolejowe we wszystkich kierunkach (poza Gubinem).
- Ich liczba jest czasem niedostateczna w stosunku do potrzeb mieszkańców, dlatego w pierwszej kolejności nasz „Plan transportowy” zakłada zwiększanie liczby kursów na istniejących liniach - podkreśla Z. Smoła. - Jeśli chodzi o nowe relacje bezpośrednie z Zielonej Góry, to w przyszłym rozkładzie jazdy planowane jest przedłużenie porannego kursu pociągu Zielona Góra - Frankfurt nad Odrą do stacji Berlin Lichtenberg. Obecnie, żeby dojechać rano do Berlina, trzeba się przesiąść we Frankfurcie, a po tej zmianie dojedziemy bez przesiadki.
Impulsy i inne nowości
Trzy Impulsy (pociągi z napędem elektrycznym) są już u nas i według planu obsługują pociągi na trasie Nowa Sól - Zielona Góra - Poznań, a także jeden poranny pociąg Rzepin - Zielona Góra - Nowa Sól i wieczorny kurs powrotny do Rzepina. Jeden Impuls kosztował ponad 21 mln zł. Mówiąc o zmianach na torach, warto wspomnieć o zmodernizowanych pociągach spółki „Przewozy Regionalne”, które od nowego rozkładu jazdy obsługują trasy Zielona Góra - Szczecin i Zielona Góra - Wrocław. Są to elektryczne zespoły trakcyjne w barwach tygrysa, które przewoźnik zmodernizował przy dofinansowaniu z funduszy UE. Projekt ten był możliwy dzięki zawarciu przez woj. lubuskie i sąsiednie pięcioletniej umowy z koleją na świadczenie usług publicznego transportu zbiorowego.
Lubuski tabor i kolejne nasze zakupy
Wydatki kolejowe województwa to przede wszystkim dopłaty do kursowania pociągów regionalnych. Na ten cel wydajemy ok. 44 mln zł rocznie. Do tego dorzucić trzeba kilka milionów na naprawy i modernizacje taboru. Jak mówi Z. Smoła - w roku 2015 na trzy takie naprawy przeznaczyliśmy ok. 9 mln zł. Województwo posiada dziś 19 pojazdów kolejowych. W zasadzie tylko cztery pierwsze jednoczłonowe pojazdy, zakupione w latach 2003-2005, można nazwać szynobusami, pozostały tabor to zespoły trakcyjne spalinowe i elektryczne. Kolejne zakupy taboru będą możliwe z wykorzystywaniem funduszy UE. W samym Regionalnym Programie Operacyjnym - Lubuskie 2020 przewidziano na ten cel 8,8 mln euro. a ą