Wakacyjne podróże maluchem. Korki na drodze i zapach spalin
Bagaże na dachu, w środku auta - skwar. Zwłaszcza gdy stało się w olbrzymim korku budowanej autostrady w oparach spalin samochodowych. Podróżowanie na wakacje nie zawsze było czystą przyjemnością.
Wakacje nieodłącznie kojarzą mi się z... zacieśnianiem więzi rodzinnych. Owszem, były lata, kiedy wyjeżdżało się na wczasy nad morze czy za granicę. Jednak generalnie każdego roku z rodzicami i bratem odwiedzaliśmy rodzinę w Jeleniej Górze. Jednak zanim przychodził czas powitania babci, dziadka, ciotek, wujków i kuzynów, trzeba było z Rybnika pokonać ponad 300 kilometrów. Kiedy miałem kilka lat, były nawet bezpośrednie połączenia kolejowe. Co prawda, pociąg zawsze był zatłoczony, ale nie trzeba było się przesiadać. Z czasem jednak przyszedł czas, kiedy rodzice zdecydowali się na zakup samochodu. Oczywiście był to maluch.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień