Wandale dali o sobie znać. - To był horror - mówią mieszkańcy
Huki, łomot i krzyki w niedzielną nocy postawiły na nogi mieszkańców bloku przy ul. Ikara 2 w Grudziądzu. Chuligani zniszczyli tam wejście do klatki schodowej.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę około godziny 22.30. Grupa chuliganów zebrała się przy jednej z klatek bloku przy ul. Ikara 2 na osiedlu Lotnisko. - Horror. Były hałasy, jakieś wrzaski, nie wiedziałem co się dzieje - mówi jeden z mieszkańców budynku. Nie chce, aby publikować jego nazwisko, bo boi się o własne bezpieczeństwo.
Świt ujawnił szkody
Co się właściwie stało, wyszło na jaw dopiero w poniedziałek rano. W drzwiach były wybite szyby, domofon został kompletnie zniszczony, uszkodzono kawałek ściany, a na elewacji pojawiły się wulgarne napisy.
W szybie na półpiętrze widoczne były ślady przypominające otwory pozostawione przez śrut wystrzeliwany z wiatrówki.
Zniszczenia zauważył pracownik Spółdzielni Mieszkaniowej. Zawiadomił kierownictwo administracji osiedla, które z kolei poinformowała policjantów.
- Mogę potwierdzić, że funkcjonariusze przyjęli w poniedziałek takie zgłoszenie. Na miejscu sporządzili dokumentację i przeprowadzili oględziny. Próbujemy ustalić sprawców - informuje starszy sierżant Maciej Szarzyński, pełniący obowiązki oficera prasowego w grudziądzkiej komendzie.
Dziury w szybie przypominają otwory po śrucie wystrzelonym z wiatrówki
Administracja załamuje ręce i naprawia
Administracja osiedla Lotnisko liczy straty.
Po kilku godzinach od zgłoszenia, pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej zamalowali napisy na elewacji i wymienili szyby w drzwiach.
Jakie będą koszty wszystkich prac, na razie nie wiadomo. - Na pewno będzie to spora kwota, bo poza zniszczonymi szybami, musimy wymienić całą centralę domofonu - mówi Alicja Bartoszewska, kierownik administracji.
Nierówna walka z chuliganami
To nie pierwsze akty wandalizmu na osiedlu Lotnisko. Od dłuższego czasu administracja prowadzi nierówną walkę z grafficiarzami, którzy regularnie niszczą elewacje bloków. Gdy napisy są zamalowywane, w ich miejsce szybko pojawiają się nowe.
Niespokojnie jest szczególnie w ostatnich tygodniach. - Zniszczenia się nasiliły zwłaszcza w okolicach ul. Ikara i Nauczycielskiej, a także przy ul. Kustronia. Nie pozostaje nam nic innego, jak zgłaszanie tego policji i naprawianie zniszczeń - przyznaje Bartoszewska.
Winni są kibole?
Choć policjanci oficjalnie tego nie potwierdzają, za nocnymi wybrykami mogą stać kibole jednej z grudziądzkich drużyn.
Jak się dowiedzieliśmy, w zniszczonej klatce mieszka jeden z członków „wrogiego” im fanklubu. Świadczą o tym także relacje mieszkańców bloku, którzy słyszeli w nocy wulgarne okrzyki obrażające kibiców.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, przypominają też sytuację z grudnia 2015 roku, kiedy grupa mężczyzn zniszczyła zaparkowany przy bloku samochód, należący najprawdopodobniej właśnie do jednego z kibiców.