Waszczykowski zabiega o bazy NATO w Polsce
Minister Waszczykowski chce stałej obecności sił NATO w Polsce. To kontynuacja ofensywnej polityki dyplomatycznej resortu spraw zagranicznych
Szef polskiej dyplomacji na łamach „New York Times” wyraził nadzieję, że podczas nadchodzącego szczytu NATO w Warszawie zostanie przyjęty tzw. pakiet warszawski, dzięki któremu w Polsce zostaną umieszczone na stałe siły sojuszu północnoatlantyckiego. Publikacja tekstu autorstwa Witolda Waszczykowskiego zbiegła się z jego wtorkową wizytą w Stanach, podczas której dyplomacja zaplanowała rozmowy dotyczące m.in. wzmocnienia obecności NATO w naszym regionie, zdobycia informacji dotyczących katastrofy smoleńskiej oraz zniesienia wiz.
Wizyta Waszczykowskiego to element ofensywnej polityki zagranicznej, którą wyznaczył sobie resort dyplomacji. Wcześniej, podczas poniedziałkowego spotkania przedstawicieli Grupy Wyszehradzkiej, w którym Waszczykowski wziął udział, członkowie sojuszu przedstawili wspólne, negatywne stanowisko w sprawie „trwałego mechanizmu relokacyjnego” przyjętego przez Unię. Forum czterech państw: Polski, Węgier, Czech oraz Słowacji, poparło jednocześnie plany wzmocnienia zewnętrznych granic UE.
Jednogłośne zdanie grupy, która dotychczas nie miała zbyt silnej pozycji na arenie międzynarodowej, zwróciło na siebie uwagę niemieckiej prasy. „Die Welt” na swoich łamach napisało, że Grupa Wyszehradzka jest dla „wszystkich państw Europy Wschodniej” pretekstem, by „dać odpór” polityce uchodźczej Merkel.
- Czechy i Słowacja to nie jest, jeśli idzie o sprawy imigracyjne, głos dominujący, więc to, co oni powiedzą, a są negatywnie od samego początku nastawieni do przyjmowania na stałe imigrantów, nie tak bardzo się liczy - stwierdził w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP) ekspert ds. stosunków międzynarodowych prof. Michał Chorośnicki z UJ.
Przedstawiciele Grupy Wyszehradzkiej w poniedziałek wzięli również udział w spotkaniu szefów dyplomacji państw UE. Minister Waszczykowski przychylił się do propozycji zniesienia sankcji nałożonych przez Unię na Białoruś i zasugerował, że należy poszerzyć współpracę Wspólnoty z tym krajem.
Autor Magdalena Nałęcz