Wdzięczność trafi do skansenu
Według IPN, w całym kraju jest ponad sto „pomników wdzięczności” Armii Czerwonej. Z długiej listy obiektów stawianych na cześć Armii Czerwonej w regionie do usunięcia pozostały dwa. Mają trafić do muzeum w Czerwonym Borze.
Równolegle z dokończeniem procesu dekomunizacji w nazewnictwie ulic, placów, skwerów i mostów (1 kwietnia Sejm przyjął stosowną ustawę) zainicjowany został proces usunięcia z przestrzeni publicznej pomników, które są symbolem sowieckiego zniewolenia Polski.
Bolesna historia wyląduje na poligonie
Autorem pomysłu przeniesienia obiektów, które nie tylko zakłamują naszą historię, ale źle świadczą o jakości rozliczania się IIIRP z przeszłością jest dr Andrzej Zawistowski, dyr. Biura Edukacji Publicznej IPN.
Projekt przewiduje przeniesienie pomników (wbrew temu co głosi rosyjska propaganda nie będą one niszczone), które są symbolami dominacji sowieckiej nad Polską w jedno miejsce - wybrano Czerwony Bór niedaleko Łomży.
Według dr Ukielskiego dawny leśny poligon wojskowy znakomicie do tego się nadaje (historia tego miejsca zaczyna się w okresie powstania styczniowego, a kończy na stanie wojennym).
- Zdemontowane tzw. pomniki wdzięczności będą eksponowane w Czerwonym Borze z odpowiednim komentarzem - zapewnia szef BEPIPN.
Na liście IPN Łabiszyn Inowrocław i Bydgoszcz
Trwa już inwentaryzacja tego, co jeszcze zostało. Po koniec lat 2000, w spisie przygotowanym przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, znajdowało się ok. 300 miejsc, które upamiętniały sowieckie wojska.
W spisie z 2009 r. w Kujawsko-Pomorskiem wymienionych było pięć miejscowości - Ciechocinek, Inowrocław, Gębice, Grudziądz i Łabiszyn. Dwie są nieaktualne.
W 2014 r. radni Ciechocinka podjęli decyzję o likwidacji Pomnika Wdzięczności i Braterstwa Armii Radzieckiej i Wojska Polskiego (stał przez ponad pół wieku na pl. Gdańskim). W Gębicach też już nie ma pomnika.
Jak powiedział nam dr Marek Szymaniak, szef BEP w Delegaturze IPN w Bydgoszczy w grę wchodzą trzy obiekty: w Inowrocławiu - Pomnik Wdzięczności i Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, pomnik w Łabiszynie oraz tablica pl. Kościeleckich w Bydgoszczy (jej treść, na wniosek MKOPWiM była aktualizowana w 2012 r.).
Bydgoski IPN informuje „już w 1997 r. Stronnictwo-Narodowo Demokratyczne wystąpiło do prezydenta Inowrocławia z żądaniem demontażu lub przeniesienia obiektu w inne miejsce. Wówczas prezydent stwierdził, że nie wystąpi z takim wnioskiem do Rady Miasta, ponieważ pomnik powstał z inicjatywy mieszkańców miasta, wśród których byli także powstańcy wielkopolscy, których nie można uznać za „rusofilów”.
Od kilku lat umieszczona jest przed nim tablica informuje, że monument „stał się symbolem tragicznej epoki stalinowskiej i ponownego zniewolenia przez komunistyczny totalitaryzm, a w niepodległej Polsce pozostawiony jako świadectwo historii i dzieło sztuki socjalistycznej”.
Tymczasem dr Łukasz Kamiński, szef IPN liczy, że do czerwca zdoła zachęcić samorządy do likwidacji (czytaj: przeniesienia) pomników, zanim powstanie stosowna ustawa.
Braterstwo ze spiżu sprzątane na raty
Z wdzięcznością sowieckiej armii, która w PRL przybrała postać szpetnych pomników ze spiżu, stali i betonu, z napisami, które niewiele miały wspólnego z prawdą (często stawianych przez Armię Czerwoną!) rozprawiliśmy się na raty.
W Bydgoszczy Pomnik Wdzięczności usytuowany na pl. Wolności zniknął na progu IIIRP. - Wtedy ekshumowano szczątki dwóch radzieckich oficerów, z których jeden zginął w okolicy Połczyna Zdroju - przypomina Wojciech Sobolewski, sekretarz MKOPWiM (szczątki przeniesiono na cmentarz przy ul.Artyleryjskiej).
W centrum Włocławka, na placu Wolności, do 1994 r., stał Pomnik Wdzięczności; został zamieniony na Pomnik Żołnierza Polskiego. Jedyny pomnik upamiętniający 60 poległych czerwonoarmistów znajduje się na Cmentarzu Komunalnym przy al. Chopina.
Przez 51 lat, przy ul. Wały gen. Sikorskiego w Toruniu, stał Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej; było to jednocześnie miejsce pochówku 300 żołnierzy radzieckich. W 1997 r. tablice z pomnika przeniesiono na Cmentarz Komunalny przy ul. Grudziądzkiej, natomiast obelisk został pocięty na kawałki (zniszczenia dokonano już po przeniesieniu szczątków na cmentarz). Wysoki na 12 metrów obelisk zwieńczony czerwoną gwiazdą, wykonał Bernard Trenk.
W okolicach Torunia pozostały dwa pomniki upamiętniające poległych żołnierzy i jeńców ZSRS. Pomnik Poległych Żołnierzy i Jeńców Armii Radzieckiej znajduje się przy Cmentarzu Wojennym, w pobliżu rozwidlenia dróg Toruń- Inowrocław i Toruń- Bydgoszcz (gmina Wielka Nieszawka). Monument według projektu Witolda Marciniaka został wzniesiony w 1969 roku. Składa się z dziesięciometrowej kolumny z płaskorzeźbą sierpa i młota (w przeszłości była też czerwona gwiazda, została usunięta) oraz z niższego postumentu, na którym wyrzeźbiono dwie leżące postacie zamęczonych na śmierć jeńców;
Pomnik Poległych Żołnierzy Armii Czerwonej znajduje się w lesie przy trasie S10, w pobliżu poligonu za byłymi zakładami drobiarskimi. Pomnik jest w formie cokołu o wysokości ok. 4 metrów. Powstał w 1948 roku. Znajdowały się na nim dwie tablice: jedna w języku polskim, druga w języku rosyjskim. Pomnik jest dość zniszczony, obecnie nie ma nim tablicy w j. rosyjskim.
Stolica Kujaw – poza okazałym Pomnikiem Wdzięczności i Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni - ma pomnik przy kwaterze żołnierzy Armii Czerwonej na cmentarzu parafii pw. św. Mikołaja przy ul. Marulewskiej. Trzeci, skromniejszy monument stoi na cmentarzu parafii pw. Opatrzności Bożej w dzielnicy Mątwy. Upamiętnia jeńców radzieckich, zamordowanych przez hitlerowców obozie w Mątwach.
Żołnierzy radzieckich w Grudziądzu i okolicach upamiętniają trzy obeliski. Wszystkie stoją na cmentarzach wojennych. Jeden z nich już w 1993 roku został tutaj przeniesiony z centrum miasta, gdzie stał w towarzystwie dwóch armat. Po przeprowadzce pomnika plac Wolności przemianowano na plac Niepodległości.
Niezwykłym i najdłużej istniejącym w centrum Grudziądza "dowodem wdzięczności" była tablica upamiętniająca lejtnanta Michaiłowa, która wisiała na budynku szkoły muzycznej, przy - a jakże - ulicy Michaiłowa właśnie. Zawieszono ją, aby upamiętnić legendarnego bohatera walk o Grudziądz... - Tylko, że bohater ten był... wyssaną z palca bajką - mówi Wiesław Żurawski, który jako radny w 2006 roku doprowadził do zdjęcia tablicy upamiętniającej lejtnanta. - Rządził wtedy prawicowy prezydent, poszło bardzo szybko, zaledwie w kilka dni. Zresztą radni SLD też popierali ten pomysł. Jeden z nich powiedział mi, że też chciał interpelować w tej sprawie, ale mu nie wypadało, bo przecież był z lewicy.
Niedługo później ul. Michaiłowa została przemianowana na Armii Krajowej. A historycy do dziś nie są pewni, czy lejtnant był prawdziwą postacią. Na pewno jednak nie był bohaterem.
Na osiedlu Kopernika stoi jeszcze kamienny obelisk upamiętniający przeprawę wojsk radzieckich przez Wisłę. - Ten obelisk trudno jednak nazwać dowodem wdzięczności. To tylko ślad historii, wskazanie miejsca, w którym Rosjanie przeprawili się przez zamarzniętą rzekę, czym kompletnie zaskoczyli hitlerowców i dzięki temu zdobyli miasto. Taki obelisk mi nie przeszkadza, nawet mimo to, że Rosjanie wolności nam przecież nie przynieśli - komentuje Wiesław Żurawski, działacz PiS.
W Golubiu-Dobrzyniu i Rypinie nie ma już „dowodów wdzięczności” dla Rosjan.
W Rypinie pomnik-dowód wdzięczności wyzwolicielom rozebrano w 1992 roku na polecenia ówczesnego burmistrza. W tym miejscu ustawiono kamień, który upamiętnił rocznicę nadania praw miejskich Rypinowi.
W Chełmnie poległych żołnierzy Armii Czerwonej upamiętnia pomnik przy Alei 3 Maja. Początkowo mogiły żołnierzy poległych w okolicach miasta znajdowały się na rynku, w wyniku kompleksowej ekshumacji szczątki ok. 1400 czerwonoarmistów złożono we wspólnej mogile na cmentarzu przy Alei 3 Maja.
Ostatni „pomnik wdzięczności”, który był w Chojnicach zdemontowano przed kilku laty. To co pozostało to typowe obeliski cmentarne z czerwoną gwiazdą, które "zdobią" nekropolie. Działacze Arcan Historii chcieli zmiany napisu na pomniku, bo nie podobało się im, że jest on wiernopoddańczy wobec „bohaterów ZSRR”, ale niczego nie wskórali... Tak samo oprotestowali czerwone gwiazdy na ogrodzeniu cmentarnym. Z takim samym skutkiem.
Pomnik Braterstwa Broni stał na Dużym Rynku w Świeciu do 1995 r. 16 stycznia został przewieziony na cmentarz Armii Czerwonej, który znajdował się wtedy na terenie 12. pułku radioliniowo-kablowego. Jednostkę zlikwidowano i teraz pomnik stojących ramię w ramię dwóch żołnierzy, jednego z Wojska Polskiego i drugiego - czerwonoarmisty, sąsiaduje z siedzibą starostwa powiatowego, które znalazło swoje miejsce w dawnych koszarach. - Nie dał się zupełnie schować - zauważa Michał Boroch, lokalny historyk.
Monument został ustawiony w 1950 r. na głównym placu miasta. Jego autorem jest Piotr Treibler. Dwa lata wcześniej z tego miejsca ekshumowano zwłoki pochowanych w 1945 r. poległych żołnierzy armii radzieckiej, którzy zginęli w walkach o Świecie. Przeniesiono je na teren jednostki wojskowej, gdzie po blisko pół wieku dołączył również pomnik.
Jak się „Pomorska” dowiedziała w województwie kujawsko-pomorskim znajduje się 70 obiektów (mogił, kwater i cmentarzy), które kryją szczątki żołnierzy Armii Czerwonej.
Przypomnijmy - kwestie związane z miejscami pochówku żołnierzy radzieckich w Polsce i polskich z Rosji reguluje umowa z 22 lutego 1994 r. aą
Współpraca: Zbigniew Politowski, Małgorzata Goździalska, Monika Smól, Daniel Dreyer, Joanna Maciejewska, Maria Eichler, Maciej Ciemny, Karolina Rokitnicka