Wędkujmy w Gorzowie nad Wartą, a nie w Parku Róż!
- Stawek w parku ma cieszyć oko, a nie służyć jako miejsce łowienia ryb! Przecież jest zakaz - poskarżył się pan Henryk. Faktycznie, wędkować można najwyżej w Gorzowie na bulwarze.
Też wiedzieliśmy, że przy stawku w parku Wiosny Ludów czasem rozsiadają się wędkarze. - Jestem tu codziennie. Spaceruję z pieskiem. Nie raz i nie dwa widziałem, gdy wędkarze ze stawku zrobili sobie jezioro - mówi oburzony Czytelnik, pan Henryk (nazwisko do wiadomości redakcji).
Mężczyzna „daje sobie rękę uciąć”, że w parku nie można łowić ryb. - To jest miejsce rekreacyjne. Teraz, gdy stawek jest czystszy i widać pływające w nim ryby, to przecież sama radość dla mieszkańców. Po co to niszczyć? - zastanawia się.
Gorzowianin mówi, że kilka razy widział, jak panowie ryby złowili, a później pakowali je w reklamówki i rzucali daleko od siebie za drzewa. - Pewnie po to, że jak przyjdzie straż albo policja, to żeby nie było dowodów na to, że łowią ryby - domyśla się Czytelnik.
Pana Henryka sprawa na tyle bulwersuje, że interweniował w straży miejskiej i na policji. - Ale nic z tego. Znowu ich tu widziałem - mówi.
- W ostatnim czasie straż miejska otrzymała takie zgłoszenie. Jednak, gdy patrol udał się na miejsce, nie było już nikogo - mówi rzeczniczka magistratu Ewa Sadowska. Okazuje się też, że nasz Czytelnik ma rację: w parku nie można łowić! - Regulamin korzystania z parku wyraźnie mówi o tym, że jest zakaz połowu ryb - mówi Daniel Smoliński z urzędu miasta.
- Jeśli mieszkańcy zauważą, że w tym miejscu łowione są ryby, prosimy o interwencję w straży miejskiej. Łowienie ryb w parku jest traktowane jako wykroczenie, za które grozi kara grzywny do 5 tys. zł - mówi rzeczniczka magistratu.
Wiemy też, że miasto nie zarybia stawku. Prawdopodobnie robią to niektórzy wędkarze...
Za to całkiem legalnie wędkarze mogą łowić na bulwarze nad Wartą. - Wydając uprawnienia określamy akweny, z których można korzystać. I wzdłuż Warty można łowić, jak najbardziej. W zezwoleniu nie jest wpisany staw w parku - należy on do miasta. Jeśli więc ktoś udaje się tam na ryby, robi to nielegalnie - mówi Andrzej Zakrzewski, dyrektor biura gorzowskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego.