Wersal się skończył i już nie wróci [rozmowa]
Rozmowa z dr. MARCINEM KĘDZIERSKIM, ekonomistą z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, ekspertem Klubu Jagiellońskiego.
Wziął się pan za opisanie państwa PiS. Ale z dala od szturmówek i transparentów, na spokojnie. Wierzy pan, że spokojna roz -mowa o państwie jest jeszcze możliwa?
Nie na pierwszych stronach gazet. Jestem optymistą. Umiarkowanym [śmiech].
Do dialogu potrzebne jest poczucie bezpieczeństwa, a miniona kadencja w wykonaniu Pi S sprawiła, że u niektórych pojawił się lęk. Nie myślę o „postkomunistach, beneficjentach złodziejskiej prywatyzacji, nie u chciwych bankowców czy urzędników z poprzedniego politycznego rozdania”. Wśród zwykłych ludzi, którzy poczuli, że ramy praworządnego państwa zaczynają pękać. I nie wiadomo w którym kierunku rozleje się Polska.
Jarosław Kaczyński ponownie sięgnął po władzę. Buduje swoje państwo. Może to więc dobry czas, żeby wysłać do oponentów sygnał, że w tym państwie jest dla nich miejsce? I próbować zszywać to, co da się zszyć.
Taki dialog starał się uprawiać Lech Kaczyński podczas tzw. seminariów lucieńskich, w których uczestniczyli prelegenci z różnych stron sporu politycznego czy ideologicznego. Dziś jest to inicjatywa nie do powtórzenia. Polityka jest zbyt mocno podszyta konfliktem, a jej uczestnicy, mający poczucie życia na froncie, nie są szczególnie zainteresowani aka demicką dyskusją o tym, czy czołgają się w odpowiednim stylu. Nic dziwnego, że narasta wzajemne niezrozumienie teoretyków i praktyków polityki.
Zapraszamy do czytania pełnej wersji rozmowy.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień