Alicja Cichocka-Bielicka

Wiadomo już, kto chce gotować dla pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu

Szef kuchni szpitala w Grudziądzu, Paweł Sulski i kucharka Monika Sobkowiak wczoraj podczas pracy Fot. Fot./Regionalny Szpital Specjalistyczny w Grudziądzu Szef kuchni szpitala w Grudziądzu, Paweł Sulski i kucharka Monika Sobkowiak wczoraj podczas pracy
Alicja Cichocka-Bielicka

Miała być rewolucja na talerzu, na razie szykuje się spore wyzwanie logistyczne. Posiłki dla tysiąca pacjentów jednostek szpitala wojewódzkiego w Toruniu będą gotowane i dowożone z Grudziądza.

Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu, największa w mieście lecznica, obsługująca dziennie około tysiąca pacjentów w czterech szpitalach, kończy współpracę z firmą cateringową Impel.

Na razie catering

Od listopada miała reaktywować własną kuchnię, ale okazało się to trudniejsze niż przewidywała dyrekcja. Na zorganizowanie zaplecza potrzeba więcej czasu.

Od 2 listopada, przez co najmniej dwa miesiące, dla tysiąca pacjentów codziennie posiłki przygotowywać będzie firma cateringowa.

Szpital szukał chętnych do współpracy. Jak informuje rzecznik WSZ w Toruniu, dr Janusz Mielcarek, znalazł w Grudziądzu.

Trzy posiłki

Przez najbliższy czas dla pacjentów w Toruniu codziennie gotować ma kuchnia Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu.

Toruńskich pacjentów będzie żywić do stycznia przyszłego roku. Przez pierwsze dwa tygodnie listopada będzie przygotowywać trzy posiłki dziennie, a od połowy listopada już tylko obiady. Śniadania i kolacje ma przejąć reaktywowana kuchnia Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

Godzina na dowóz

Z Torunia do Grudziądza jest około 65 kilometrów, autostradą dojechać można w około 50 minut (o ile nie ma żadnych wypadków oraz korków), ale to oznacza dodatkowe koszty za przejazd szybką trasą.

Dodajmy, że dzienna stawka żywieniowa, jaką ma przygotowująca obecnie posiłki dla pacjentów WSZ firma Impel, to ok. 16 złotych.

Nie wiadomo, ile za wyżywienie otrzyma szpital w Grudziądzu, bo tego żadna ze stron nie podaje. Nie wiadomo też, kto wziął na siebie koszty transportu posiłków i ryzyko z tym związane.

Rzecznik szpitala w Toruniu, dr Janusz Mielcarek zapewnia, że grudziądzka lecznica posiada zaplecze, żeby przewieźć tak dużą ilość posiłków. Z kolei rzecznik szpitala w Grudziądzu Łukasz Ernestowicz podkreśla, że placówka jest zainteresowana, ale przygotowywaniem posiłków. Nie mówi nic o ich dostarczaniu.

Pozostało jeszcze 32% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Alicja Cichocka-Bielicka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.