Wiaty na jednym z przystanków na Kapuściskach, jak nie było, tak nie ma [wideo]
Na jednym z przystanków na Kapuściskach brakuje wiaty. Mieszkaniec osiedla zastanawia się, dlaczego. - Oczekiwanie na autobus w czasie deszczu, kiedy brakuje zadaszenia, nie należy do przyjemnych - skarży się Czytelnik.
- Od lat dojeżdżam autobusem do terenów przemysłowych, gdzie pracuję. Niestety, na przystanku Wojska Polskiego/Baczyńskiego nie ma wiaty. Kiedy zaczyna padać, robi się nieprzyjemnie – skarży się nasz Czytelnik, pytając, czy jest szansa na to, że w najbliższym czasie wiata zostanie tam zamontowana. Zastanawia się też, dlaczego wiata na przystanku zastępczym przy r. Toruńskim powstała od razu, a na tym odcinku mieszkańcy nie mogą się jej doczekać. - Nas, dojeżdżających do tych terenów nie jest wielu, ale też chcielibyśmy czuć się komfortowo, oczekując na autobus - dodaje Czytelnik.
Nie było sygnałów
Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do rzecznika Zarządu Dróg i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy Krzysztofa Kosiedowskiego. Jak mówi, w 2018 r. wiaty przystankowe zostały zainstalowane w oparciu o miejsca wskazane przez Radę Osiedla Kapuściska.
- Istotnym czynnikiem wpływającym na kolejność montażu wiat jest ruch pasażerów na danym przystanku komunikacji miejskiej. Oczywiście czym większy, w tym krótszym czasie montujemy wiatę – tłumaczy Krzysztof Kosiedowski.
- Wiaty na tymczasowych przystankach linii za tramwaj na ul. W. Bełzy przy r. Toruńskim oraz przy ul. Szarych Szeregów zainstalowaliśmy ze względu na planowany czas realizacji inwestycji komunikacyjnej - okres jesieni i zimy 2018/2019. Z przystanków tymczasowych korzysta ogromna liczba pasażerów, co było bardzo istotnym elementem w podjętej przez nas decyzji dotyczącej obsługi.
O to, czy Rada Osiedla Kapuściska zamierza wnioskować o montaż wiat na tym przystanku, zapytaliśmy Magdalenę Wawrzyniak, przewodniczącą ROK w Bydgoszczy.
- Do tej pory nie otrzymywaliśmy od mieszkańców osiedla sygnałów, że wiata w tym miejscu jest potrzebna. Może wynikać to z tego, że na końcowych przystankach większość stanowią osoby wysiadające, którym nie przeszkadza brak zadaszenia. Skoro taka potrzeba została zgłoszona, z pewnością zwrócę się do ZDMiKP w Bydgoszczy z prośbą o montaż wiaty w tym miejscu – zapewnia Magdalena Wawrzyniak.
ZDMiKP ustawia, wandale niszczą
Jak informuje Krzysztof Kosiedowski, w tym roku przy okazji przebudowy ul. Wojska Polskiego, ustawionych zostało około dziesięciu wiat przystankowych, nie licząc tych, które pojawiły się w innych miejscach. Dodatkowo, przystanki wyposażane są w wiaty dla oczekujących na pojazd przy okazji realizacji nowych inwestycji komunikacyjnych. Ceny wiat, w zależności od wielkości, wahają się w granicach 8-12 tys. złotych.
- Niestety, w wyniku bezmyślnych i niczemu nie służących aktów wandalizmu ponosimy koszty w przedziale 80-100 tys. zł na ich naprawy. Do tego dochodzą koszty wymiany podpalanych rozkładów jazdy, niszczenia siedzisk, wybijania szyb – wymienia rzecznik drogowców. - Z tego wynika, że w ciągu roku wandale niszczą dziesięć nowych wiat – tyle, ile moglibyśmy ustawić, przeznaczając środki z napraw na zakupy – podkreśla Krzysztof Kosiedowski.