Widowisko, które głęboko poruszyło tłumy [ZDJĘCIA, WIDEO]
Droga krzyżowa. Pielgrzymi przeszli szlak męczeństwa Jezusa i czternastu uczynków miłosierdzia. Papież znowu upomniał się o uchodźców.
Piątek w tradycji chrześcijańskiej jest dniem pokutnym i taki też charakter miała wczorajsza, rozpoczęta o godz. 18 droga krzyżowa. Była wzorowana na tej odprawianej w Wielki Piątek w rzymskim Koloseum. Autorzy niezwykłej i wyjątkowo widowiskowej oprawy drogi krzyżowej na Błoniach pokazali nie tylko męczeńską drogę Jezusa, ale w etiudach baletowych i innych formach artystycznego wyrazu nawiązali do przesłania Światowych Dni Młodzieży, jakim jest miłosierdzie.
WIDEO: Papież Franciszek wziął udział w Drodze Krzyżowej na krakowskich Błoniach
Źródło: TVN24/x-news
Krzyż brali na swoje ramiona kolejno przedstawiciele stowarzyszeń i wspólnot, znanych w Polsce i na świecie z dzieł miłosierdzia. Nieprzypadkowo tę szczególną drogę rozpoczęli przedstawiciele wspólnoty Sant’Egidio.
Zajmuje się ona pomocą ubogim, ale też działa na rzecz dialogu z przedstawicielami innych religii i niewierzącymi. Jej nieco ukrytą misją jest walka o pokój. Członkowie tej wspólnoty pomagają m.in. uchodźcom, toteż tematem rozważań przy stacji I „Jezus skazany na śmierć” było „Podróżnych w dom przyjąć”.
„Odmawiamy gościny ludziom, którzy szukając lepszego życia, a czasami po prostu życia, pukają do naszych krajów, kościołów i domów. Są obcy, widzimy w nich wrogów, boimy się ich religii i ich biedy. Zamiast gościny znajdują śmierć w wodach Lampedusy, u wybrzeży Grecji, w obozach dla uchodźców” - padło w rozważaniu. „W ostatnich latach zostałeś skazany na śmierć w osobach 30 tysięcy uchodźców. Skazany przez kogo? Kto się podpisze pod tym wyrokiem?” - tak brzmiała dalsza część rozważania przy stacji I.
Rozważania i artystyczne animacje przy każdej z 14 stacji dotyczyły jednego z problemów, z którymi zmaga się współczesny świat - m.in. biedy, głodu i cierpienia. 14 stacji to odniesienie do uczynków miłosierdzia - 7 wobec ciała i 7 wobec duszy. Autorem rozważań, które poruszyły wiernych i papieża, jest krakowski biskup pomocniczy Grzegorz Ryś, a reżyserem niezwykle widowiskowej części artystycznej tego wydarzenia reżyser i choreograf Mateusz Polit. Tworząc oprawę, wykorzystał taniec nowoczesny, malarstwo muralowe, powietrzne akrobacje, animacje komputerowe i performance.
Przy każdym podium-stacji ustawionych na Błoniach stały donice z sadzonkami dębów. Drzewka po ŚDM posadzone zostaną na terenie Sanktuarium św. Jana Pawła II „Nie lękajcie się” w Łagiewnikach. Ma to być „żywa” droga krzyżowa, pamiątka ŚDM Kraków 2016.
„Chciałbym, abyście byli siewcami nadziei”
- Gdzie jest Bóg, jeśli na świecie istnieje zło, jeśli ludzie są głodni, spragnieni, bezdomni, wygnańcy uchodźcy? - pytał młodych pielgrzymów po zakończeniu drogi krzyżowej na Błoniach papież Franciszek. Podkreślił, że w obliczu ludzkiej bezsilności można tylko spojrzeć na Jezusa, który cierpi z każdym człowiekiem. Franciszek przypomniał powołanie każdego chrześcijanina, jakim jest służenie wszystkim zepchniętym na margines życia. Podkreślił, że droga krzyżowa jest ścieżką szczęścia pójścia za Chrystusem.
- W obliczu zła, cierpienia, grzechu dla ucznia Jezusa jedyną odpowiedzią jest dar z siebie, nawet dar własnego życia - dodał Ojciec Święty. Papież w homilii po ostatniej stacji drogi krzyżowej często nawiązywał do 14 uczynków miłosierdzia, które były motywem przewodnim piątkowego nabożeństwa pasyjnego na Błoniach. - W przyjęciu osoby usuniętej na margines, która została zraniona na ciele i w przyjęciu grzesznika zranionego na duszy stawką jest nasza wiarygodność jako chrześcijan - nauczał młodych Ojciec Święty. Na zakończenie Franciszek zostawił pielgrzymów z pytaniem, z jakimi przemyśleniami chcą wrócą do domów.
(PD)
grazyna.starzak@dziennik.krakow.pl