Widzę Łódź: Czy ludzie dobrej woli mają moc? [FELIETON]
Słowa w ciszy zabrzmiały te:
Hello darkness, my old friend/ I’ve come to talk with you again/ Because a vision softly creeping/ Left its seeds while I was sleeping/ And the vision that was planted in my brain/ Still remains/ Within the sound of silence/ In restless dreams I walked alone/ Narrow streets of cobblestone/ ‘Neath the halo of a street lamp/ I turned my collar to the cold and damp/ When my eyes were stabbed by the flash of a neon light/ That split the night/ And touched the sound of silence/ And in the naked light I saw/ Ten thousand people, maybe more/ People talking without speaking/ People hearing without listening/ People writing songs that voices never share/ And no one dared/ Disturb the sound of silence/ „Fools”, said I, „You do not know/ Silence, like a cancer, grows/ Hear my words that I might teach you/ Take my arms that I might reach you”/ But my words, like silent raindrops fell/ And echoed in the wells, of silence/ And the people bowed and prayed/ To the neon god they made/ And the sign flashed out its warning/ In the words that it was forming/ And the sign said, „The words of the prophets are written on the subway walls/ And tenement halls”/ And whispered in the sounds of silence...
Tyle, a jak mocno. Co jakiś czas czyn mordercy powoduje, że słowa więzną w ciszy i symbole pomagają nam odzyskać nadzieję, iż „ludzi dobrej woli jest więcej”. Zasztyletowani Paweł Adamowicz i kilkanaście lat temu Zdzisław Beksiński, zabity nożem wrocławski fotoreporter. W Łodzi zastrzelony Marek Rosiak, zadźgany nożem na Piotrkowskiej 20-letni Mateusz, poszukiwana przez wiele dni i zabita w hostelu 28-letnia Paulina, brutalnie zamordowana 86-letnia kobieta przy ul. Wierzbowej. Jakże częste przykłady na łatwość czynienia zła przez człowieka. Zanim zbrodnię w Gdańsku, dokonaną tak okrutnie cynicznie w dniu i okolicznościach, kiedy staramy się być lepsi, zawrzeszczymy polityką w imię „miłości”, dobrą wolą byłoby ujrzeć, kiedy sami kogoś nienawidziliśmy. I pozbyć się tego z siebie. Całym, czystym tekstem, nie hasłami. In the sounds of silence.