Widzę Łódź: Nadzieja wraz z ogródkami FELIETON
Przy ulicy Piotrkowskiej pojawiły się pierwsze materiały i konstrukcje do powstawania tradycyjnych dla centrum naszego miasta wiosenno-letnich (i trochę jesiennych) ogródków gastronomicznych.
Były one bardziej sprawdzalną zapowiedzią najpiękniejszych miesięcy w roku niż niejedna jaskółka i sprawiały, że między murami kamienic zaczynał rozbrzmiewać gwar przepełniony beztroską. Przez lata budowa ogródków przy Piotrkowskiej była objawem powtarzalnej oczywistości, iż znów zrzucimy kurtki, spotkamy się w okolicznościach pozwalających nie liczyć godzin, sprawiających, że przebywanie w mieście staje się przyjemniejsze i otwartych na to, że do naszego życia przysiądzie się ktoś ze swoim. Że będzie znów tak, jak było przed rokiem, znów zagościmy w swoich ulubionych miejscach, w niektórych ponownie zabawimy może ciut za długo, by dotrzeć do pościeli o świcie. Tym razem ustawianie ogródków niesie nadzieję, że nie będzie jak przed rokiem, kiedy wszystko się zatrzymało, a krótki powrót wolności zakończyło ogłoszenie kolejnej fali pandemii. Przebija się przez lęk pragnieniem powrotu tego, co nazywamy z dzisiejszej perspektywy normalnością - przy wyraźniejszym, jak się zdaje, dostrzeganiu, że szczęście to po prostu brak zmartwień. Ba, otwarcie ogródków może tej wiosny i lata cieszyć tak bardzo, iż odważnie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak przy jednym drewnianym stole zasiadają zwolennicy stanowiska naukowców i wyznawcy rozmaitych mniej lub bardziej barwnych teorii, sympatycy jednej i drugiej strony sporu, w który daliśmy się naszym średnio udanym politykom wpuścić. Przy czym moja wyobraźnia nie sięga na tyle daleko, by dojrzeć, czy owa wspólnota stołu może przetrwać pierwszą „kolejkę”...
Niech zatem „normalność” powraca, nadziei się szczerze trzymajmy. Ze świadomością tego, że konieczność kontaktu ze szpitalem, a jeszcze bardziej - wejścia do środka, jest obecnie doświadczeniem daleko bardziej bezgranicznie, porażająco traumatycznym, niż w czasach „normalności”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień