Więcej kłopotów z wodą w gminie. Bakteria E.coli?
W toku wciąż jest sprawa prokuratury, która dotyczy wodociągów. A w Połupinie wykryto zanieczyszczenie wody. Jednak niegroźne.
Gdyby nie problemy z wodą i wodociągami w gminie Dąbie, to urzędnicy praktycznie nie mieliby się czym martwić. Ze wszystkimi innymi kłopotami i zmianami radzą sobie bardzo dobrze. Są jedną z gmin, w której szczegółowo opracowują plan i przygotowują się do reformy oświaty. Wydaje się, że z takim zaangażowaniem nie ma żadnych obaw, gdyż z poprzednimi rewolucjami sobie radzili.
Wodociągi to ich pięta Achillesowa. Kiedy tylko naprawią jeden problem, na jego miejsce czasami pojawiają się dwa kolejne.
Był okres, że narzekano na wodę w Gronowie. Mówiono, że jest brązowa i niezdatna do spożycia. Po interwencji urzędu i inwestycjach jakoś wody znacznie się poprawiła.
Był również kłopot z zaopatrzeniem kilku wsi, kiedy nagle spadło ciśnienie wody w kranach. Konieczne było wykopanie dodatkowych studni.
Teraz prowadzone jest postępowanie w sprawie nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez wójta gminy Dąbie oraz innych funkcjonariuszy publicznych gminy Dąbie, realizując projekt wodno-kanalizacyjny w latach 2012-2016. Sprawa dotyczy domniemanej niegospodarności ze strony gminy w sprawie projektu wodno-kanalizacyjnego, a dokładniej wodociągu w Dąbiu oraz Brzeźnicy.
- Jesteśmy w trakcie śledztwa. Prowadzone są czynności, m.in. sprawdzanie dokumentów oraz przesłuchiwanie osób - wyjaśnia Andrzej Stefanowski, rzecznik prokuratury okręgowej w Zielonej Górze.
Jakby tego było mało, to w Połupinie wykryto zanieczyszczenie wody. W tej sprawie dzwonili i pisali do nas zaniepokojeni mieszkańcy gminy.
- Od ponad dwóch tygodni woda w Połupinie jest skażona i nikt nic o tym nie napisał - mówiła jedna z Czytelniczek.
- Nie ma żadnej informacji na stronie naszego sanepidu czy w prasie. To lekceważenie mieszkańców czy po prostu niegroźne skażenie?Jaka jest przyczyna zanieczyszczenia? - dopytuje kobieta.
Jak się jednak okazało, zagrożenie nie było tak poważne, jak myśleli niektórzy mieszkańcy. Gmina wydała specjalny komunikat.
- Jakość wody w wodociągu wiejskim w Połupinie uległa poprawie i odpowiada wymaganiom Rozporządzenia Ministra Zdrowia - czytamy. - Woda nadaje się do celów konsumpcyjnych i na potrzeby gospodarcze - dodaje wójt Krystyna Bryszewska.
Czy było zagrożenie dla zdrowia? Pani wójt podkreśla, że nie.
- Minimalnie przekroczyliśmy pewne normy. Według nowych przepisów musieliśmy zredukować liczbę mikro¬bakterii. Dwa razy wykonaliśmy płukanie i to wystarczyło - wyjaśnia K. Bryszewska.
- W żadnym wypadku nie było zagrożenia dla zdrowia - podkreśla.
Dodaje również, że problem z zanieczyszczoną wodą występował już m.in. w gminie Bobrowice.
- Takie rzeczy zdarzają się w okolicy. Nie należy panikować, ponieważ nie są to groźne przypadki. To jedynie minimalne przekroczenia wyznaczonych norm - wyjaśnia wójt K. Bryszewska.