Wiedzą jak usunąć skutki katastrofy na Zamku
Powstaną wieże po obu stronach budynku, które mają stanowić oparcie dla pomostów roboczych wprowadzanych do Zamku.
Cały czas trwają prace związane z odwiertami na dziedzińcu, a także na tarasie północnym zamku, które mają dać odpowiedź, czy przyjęte rozwiązania dotyczące zabezpieczenia miejsca katastrofy będzie można wdrożyć w sposób bezpieczny dla ekip remontowych i samego obiektu.
- Bo bezpieczeństwo jest dla nas priorytetem - podkreśla Barbara Igielska dyrektorka Zamku.
Zamek i specjaliści już od momentu katastrofy opracowują optymalną technologię prowadzenia robót, które w pierwszej kolejności mają za zadanie stabilizację elementów zagrażających bezpieczeństwu, a następnie usunięcie pozostałości po filarze i zabezpieczenie uszkodzonych sklepień. Gotowa jest już ekspertyza dotycząca zakresu prac zabezpieczających miejsce katastrofy oraz sposobu ich wykonania. W tej chwili trwają prace nad uszczegółowieniem dokumentacji. Zachodniopomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał już Decyzję o pozwoleniu na prowadzenie prac.
- Opracowywane są szczegółowe rozwiązania kolejnych etapów prac - mówi Agnieszka Ciuruś z Zamku.
W ramach prac zabezpieczających projektuje się wykonanie wież systemowych po obu stronach budynku, które mają stanowić oparcie dla pomostów roboczych wprowadzanych do wnętrza obiektu. Wykonane zostały badania georadarowe.
Trwają badania geotechniczne (sondowania i odwierty na głębokość 20 m pod poziomem terenu). Służą precyzyjnemu określeniu parametrów gruntu oraz ustaleniu warunków gruntowych pod posadowienie wież. Badania takie zostaną wykonane w sześciu miejscach (4 wieże podstawowe i 2 pomocnicze). Powinny zostać zakończone na początku tego tygodnia.