Okazuje się, że deweloperzy kontynuują rozpoczęte inwestycje, a w ich biurach sprzedaży pojawiają się klienci. Problemem może okazać się jednak wystartowanie z nowymi projektami.
Z danych opublikowanych przez GUS wynika, że od stycznia do marca deweloperzy oddali do użytku 30,4 tys. mieszkań, a więc o 5,8 proc. więcej aniżeli w tym samym okresie w 2019 r. Najwięcej mieszkań wprowadzono na rynek w województwie mazowieckim i małopolskim.
Więcej pozwoleń na budowę, planowane są inwestycje
Mimo utrudnień w funkcjonowaniu urzędów w marcu, dane dotyczące liczby wydanych pozwoleń na budowę prezentują się dość optymistycznie.
W pierwszych trzech miesiącach 2020 r. deweloperzy uzyskali ich 36,8 tys., tj. o 5,7 proc. więcej niż w ubiegłym roku, najwięcej w województwie mazowieckim i wielkopolskim. Wpływ koronawirusa zaobserwować można dopiero w przypadku analizy danych dotyczących nowych budów.
Od stycznia do marca tego roku deweloperzy rozpoczęli budowę 31,8 tys. mieszkań. To o 4,6 proc. mniej niż w 2019 roku (GUS, Budownictwo mieszkaniowe w okresie I-III 2020 r.). Jednak wielu deweloperów nie tylko kontynuuje budowy, ale planuje kolejne inwestycje.
- Mimo epidemii budowa cały czas trwa, a proces sprzedażowy przebiega bez zakłóceń. Jesienią tego roku oddajemy do użytku II etap i nie przewidujemy przesunięcia spowodowanego pandemią. Już za miesiąc planujemy rozpoczęcie III etapu w ramach tej samej inwestycji - mówi Karolina Opach, kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum.
Powraca zainteresowanie mieszkaniami
Niespodziewany wybuch epidemii postawił deweloperów w zupełnie nowej sytuacji. Wielu z nich zdecydowało się na pracę zdalną i choć powoli wracają do tradycyjnych metod sprzedaży, uruchomili wiele nowych kanałów komunikacji, które z pewnością zostaną z nimi na dłużej. Popularne stały się wideorozmowy handlowe, wirtualne spacery 3D, a także zdalne podpisywanie umów.
- W dalszym ciągu nasze biuro pracuje zdalnie. Kontaktujemy się z klientami drogą telefoniczną oraz e-mailową. Osoby zainteresowane, po wcześniejszym umówieniu się na spotkanie, mogą obejrzeć interesujące ich mieszkania. Wszelkie transakcje przeprowadzane są na bieżąco. Wprowadziliśmy również możliwość podpisywania umów rezerwacyjnych w formie zdalnej - mówi Karolina Opach ze spółki Quelle Locum.
Deweloperzy przyznają, że po chwilowym spadku zainteresowania mieszkaniami, pojawiają się nowi klienci. - Po kilku tygodniach mniejszego zainteresowania ofertą, obecnie obserwujemy wzrost zapytań. Klientów interesują głównie mieszkania 3- i 4-pokojowe, najlepiej z ogródkami lub większymi balkonami - dodaje Karolina Opach.
Stabilną sytuację branży deweloperskiej mogą jednak pokrzyżować wprowadzone w tzw. tarczy antykryzysowej zmiany w zakresie biegu terminów przewidzianych w przepisach prawa, które mogą doprowadzić do opóźnień w wydawaniu decyzji administracyjnych.
To może być ogromny problem dla wszystkich deweloperów. Może doprowadzić do opóźnienia we wprowadzaniu nowych ofert do sprzedaży. Sytuacja ta wpłynie również na utrudnienia w planowaniu przyszłych przedsięwzięć - twierdzi kierownik działu sprzedaży w spółce Quelle Locum.
Kredyt na mieszkanie
Innym problemem mogą okazać się utrudnienia z pozyskaniem przez klientów kredytu na mieszkanie.
Jak podaje HRE Investments, na początku marca większość banków akceptowała wnioski o kredyt wśród osób posiadających w gotówce co najwyżej 10 procent ceny mieszkania. Obecnie minimalne wymagania to przeważnie 15-20 procent ceny lokalu mieszkalnego w gotówce.
Taka sytuacja może zaś doprowadzić do zmniejszenia zainteresowania mieszkaniami wśród osób młodych i mniej zamożnych.