Leszek Mazan

Wielkanocny alfabet, który zrozumieją tylko krakowianie

Wielkanocny alfabet, który zrozumieją tylko krakowianie Fot. 123rf
Leszek Mazan

Tylko Leszek Mazan potrafi opowiadać tak o Krakowie. Tym razem przedstawił wielkanocne tradycje w krakowskim wydaniu.

A.ALLELUJA (hebr. Hallelujah) - Wychwalajcie Jahwe, wezwanie do modlitwy i czci Boga. W Starym Testamencie użyte 24 razy, w Nowym 4. W Apokalipsie św. Jana: Alleluja Zbawicielowi i Moc Bogu Naszemu jest! Część kościelnej liturgii chrześcijańskiej. Przed wiekami głośne Alleluja! w ubogich parafiach zastępowało dźwięk dzwonów kościelnych, było (jest nadal) modlitwą pokornych i wdzięcznych grzeszników. W czasie amerykańskiej wojny secesyjnej, od roku 1861 Glory, glory Hallelujah (sł. Julia Ward Howe) stało się najpopularniejszą pieśnią bojową wojsk Unii, śpiewane jest do dziś na zakończenie każdej konwencji Partii Republikańskiej, doczekało się setek przeróbek w różnych językach. Tytuł najpiękniejszej pieśni Leonarda Cohena. Popularne u nas wielkanocne życzenia „Wesołego Alleluja” nie mają - z pełnym szacunkiem dla intencji - najmniejszego sensu.

B.BZIUK. Wielka Sobota to tradycyjny dzień święcenia wody, ale i ognia. Ongi pod kościołami płonęły ogniska, w których podpalano huby (narośle na drzewach), by jeszcze tlące zanieść do domów i świętym ogniem odpędzić złe duchy. Bziuk to obyczaj, który - choć w zmienionej formie - kultywują do dziś niektóre ochotnicze straże pożarne. Ich członkowie po zmroku ustawiają się w rynku, gdzie na komendę dowódcy bziukają, czyli podpalają poświęconą pochodnią wypluwane z ust na możliwie największą odległość strumienie nafty. Słup ognia, czyli bziuk, niczym za czasów rzymskich przypomina bliskie już Zmartwychwstanie. Nieprzyjemny zapach i smak nafty likwidowane są natychmiast w remizie kilkoma kieliszkami konwencjonalnej wody ognistej.

C.CIEMNA JUTRZNIA. Nabożeństwo liturgiczne odprawiane przed świtem w Wielki Piątek, przy blasku płonących na ołtarzu piętnastu, sukcesywnie gaszonych świec. Aż do 1780 roku żacy krakowscy uderzali w kościelne ławy drewnianymi kijami, czyniąc nieprzystojny świętemu miejscu hałas. Obyczaj ten, ongi popularny, miał naśladować zakonników i księży, którzy w Wielki Piątek stukali w blaty ławek psałterzami i brewiarzami na pamiątkę zamieszania, które stało się w naturze po śmierci Chrystusa.

D.DYNGUS. Pierwotna nazwa Śmigusa-Dyngusa. W 1420 roku proboszczowie wielkopolscy otrzymali polecenie pilnowania, by w drugim i trzecim dniu świąt wielkanocnych kobiety mężczyzn nie ważyli się niepokoić o jaja i inne podarunki, co pospolicie nazywa się dyngować, ani do wody ciągnąć, bo swawole takowe nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia boskiego. W ostatnich latach dostępność butelek plastikowych zamieniła (zwłaszcza na osiedlach mieszkaniowych) stary, sympatyczny Śmigus-Dyngus w trudne do zaakceptowania głupawe wodne wojny spuszczonych ze smyczy nastolatków.

E.EMAUS. Sławny w Polsce krakowski odpust w świąteczny poniedziałek przy kościele św. Salwatora, połączony z ludową zabawą. Nazwę „Emaus” nosi zwierzyniecka uliczka nad Rudawą. W roku 1982, chcąc ostatecznie dobić nielubianego przez władców PRL-u Donalda Reagana, hasła przygotowywane w dzielnicy na pochód 1-Majowy krzyczały: ULICA EMAUS MÓWI REAGANOWI: RAUS!

F.FESTYN we wtorek po świętach, zwany Rękawką. Miejscem, gdzie się ongi odbywał była Mogiła Krakusa, usypana podobno z ziemi przyniesionej przez poddanych w rękawach. Po wymurowaniu tam austriackiego fortu Kraków do dziś bawi się nieopodal, obok kościółka św. Benedykta.

W dalszej części alfabetu m. in. 

  • Szczoteczka do zębów w roli kropidła. 
  • Kiełbasa z Grzegórzek na Titanicu.
  • Republikanie.
  • Bziukanie.
  • Na litość boską, ostrożnie z myciem!
  • Cesarz całuje nogi niewiastom.
  • Owoc kury.
  • Bóg wybacza, Cracovia nigdy! 
Pozostało jeszcze 75% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Leszek Mazan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.