Wielu z nich nie byłoby w Sejmie

Czytaj dalej
Fot. Michał Dyjuk
Jolanta Zielazna

Wielu z nich nie byłoby w Sejmie

Jolanta Zielazna

Na Wiejskiej nie byłoby prawie połowy obecnych posłów, gdyby zasadę ograniczenia kadencji do dwóch zastosować w Sejmie.

Taką regułę PiS chce wprowadzić w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Kiedyś Jarosław Kaczyński mówił, że dwie kadencje i koniec. Teraz łagodzi, że po przerwie gospodarze gmin mogliby ponownie ubiegać się o tę funkcję.

Sprawdziliśmy, jak wyglądałaby sala plenarna na Wiejskiej, gdyby przyjąć zasadę, że można być posłem tylko dwie kadencje. Nie byłoby 200 spośród obecnych posłów! Wśród nich także tych z naszego regionu.

Pomijając debiutujących w 
obecnej (VIII) kadencji parlamentarzystów Kukiz’15 i .Nowoczesnej oraz pięciu posłów PiS, to staż krótszy niż dwie kadencje mają Jan K. Ardanowski, Bartosz Kownacki i Piotr Król (PiS). Oni właśnie mają swój drugi mandat.
Trzecią kadencję posłem jest Krzysztof Brejza (PO).

Od III kadencji bez przerwy posłem jest Anna Sobecka (PiS). W tych samych wyborach posłem został Eugeniusz Kłopotek (PSL), ale nie było go w Sejmie V kadencji. Antoni Mężydło i 
Teresa Piotrowska (oboje PO) w poselskich ławach zasiadają kadencję krócej. W następnej (V) dołączyli do tego grona Tomasz Latos, Łukasz Zbonikowski (obaj PiS), Tomasz Lenz i Paweł Olszewski z PO.

Z przerwami na Wiejskiej zasiada Zbigniew Sosnowski z PSL (IV, V i VII kadencja).

Wśród posłów, ale już nie z 
naszego regionu, mamy i takich, którzy mandat sprawują od początku. Od pierwszej kadencji (1991 r.) bez przerwy posłem jest Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO).

Niewiele ustępuje jej prezes PiS. Jarosław Kaczyński nie dostał mandatu tylko w II kadencji (1993-1997), gdy jego ugrupowanie nie dostało się do Sejmu. Był senatorem I kadencji (1989-1991) Senatu.

Od II kadencji nieprzerwanie ma swoje miejsce na Wiejskiej Marek Sawicki (PSL). Tylko w II i IV kadencji nie było w Sejmie Andrzeja Smirnowa.

Bardzo dużo posłów piastuje mandat nieprzerwanie od IV lub V kadencji.

W naszym regionie sejmową rekordzistką była Anna Bańkowska (SLD) od X kadencji (1989-1991) do 2015 roku z przerwą na V kadencję (2005-2007).

Trzy razy mandat posła miał Jan Rulewski (I-III), teraz trzecią kadencję jest senatorem.

W województwie kujawsko
-pomorskim mamy kilku 
wójtów, którzy w swoich 
gminach byli jeszcze naczelnikami w latach 80.

W 1983 r. sekretarzem, a dwa 
lata później naczelnikiem Kowalewa Pomorskiego 
został Andrzej Grabowski.

W latach 1985-88 sekretarzem Lubicza był Marek Olszewski. Wójtem został w styczniu 1992 r.

W marcu 1990 r (na krótko, 
bo w maju były już wybory 
samorządowe) naczelnikiem Baruchowa został Stanisław Sadowski.
Od lutego 1984 r. naczelnikiem gminy był Michał Skałecki w Lubiewie.

Mamy też wójtów, którzy swoją funkcję sprawują od 1990 r., czyli od reformy samorządowej.

Są to: Jerzy Izydorski (Osięciny), Barbara Nowakowska (Rogowo koło Rypina), Tadeusz Pogoda (Świecie), Jerzy Zająkała (Łubianka), Józef Sosnowski (Rogowo powiat żniński). Z kolei Eugeniusz Gołembiewski burmistrzem 
Kowala został w 1991 roku, gdy wyodrębniono miasto i gminę.

Jolanta Zielazna

Emerytury, renty, problemy osób z niepełnosprawnościami - to moja zawodowa codzienność od wielu, wielu lat. Ale pokazuję też ciekawych, aktywnych seniorów, od których niejeden młody może uczyć się, jak zachować pogodę ducha. Interesuje mnie historia Bydgoszczy i okolic, szczególnie okres 20-lecia międzywojennego. Losy niektórych jej mieszkańców bywają niesamowite. Trafiają mi się czasami takie perełki.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.