Wieś czy miasto - pirat na drodze nie ma umiaru
W Lipkach Wielkich. W Kamieniu Małym. W Białobłociu. W Gorzowie. Tak, piratów drogowych można spotkać wszędzie. Dowód? Miniony weekend.
Gorzowscy funkcjonariusze drogówki w miniony weekend zatrzymali uprawnienia aż sześciu kierowcom za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Przez kolejne trzy miesiące nie będą mogli wsiąść za kierownicę.
W piątkowe popołudnie w Lipkach Wielkich (gmina Santok) 60-letni kierujący mitsubishi przekroczył dozwoloną prędkość o 57 km/h. W sobotę 49-latek w audi a3 na ul. Kasprzaka w Gorzowie jechał o 59 km/h za szybko. W niedzielę prawo jazdy straciło aż czterech kierowców. Trzy osoby do kontroli zostały zatrzymane w Kamieniu Małym (gmina Witnica). Kierowcy zlekceważyli tam ograniczenie do 50 km/h. 35-latek w golfie i 18-latek w audi jechali ponad 100 km/h. Nie popisał się także 54-letni kierowca volkswagena transportera. Pomiar wykazał, że jechał aż 117 km/h. W Białobłociu (gmina Deszczno) funkcjonariusze gorzowskiej drogówki zatrzymali kolejne prawo jazdy. Tym razem od kierownicy odpocznie 26-latek, który na ograniczeniu do 30 km/h jechał swoim oplem aż 108 km/h. Wszyscy oprócz utraty prawa jazdy zostali ukarani wysokimi mandatami.
Od początku tego roku gorzowscy policjanci zatrzymali prawo jazdy za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym 41 kierowcom.
- Przepisy nie pozostawiają funkcjonariuszom wyboru. Gdy jedziesz za szybko o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym, tracisz prawo jazdy na trzy miesiące. Nie ma taryfy ulgowej, a kierowcy dopiero po fakcie zdają sobie sprawę z powagi sytuacji - mówi st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Funkcjonariusze przypominają, że gdyby na drodze pojawił się pieszy, przy prędkości ponad 100 km/h kierowca prawdopodobnie nie zareagowałby w odpowiednim czasie i doszłoby do wypadku...