Wilków u nas przybywa. Mają co jeść [wideo]
50-60 wilków może żyć na obszarze administrowanym przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Toruniu. Ta liczba zapewne będzie rosła.
- Są to zarówno osobniki na stałe przebywające na naszym terenie, a nawet rozmnażające się, jak i migrujące - wyjaśnia Mateusz Stopiński, rzecznik RDLP w Toruniu. - Choć liczebność wilków w regionie sukcesywnie rośnie, to ten drapieżnik nie jest istotnym, bezpośrednim zagrożeniem dla inwentarza.
Bo dietę tych zwierząt stanowią głównie jelenie, sarny i dziki. Stopiński: - Najbardziej narażone na ataki wilków wśród dzikich kopytnych są osobniki młodociane, stare i te w słabej kondycji, dzięki czemu zapewniana jest wysoka zdrowotność populacji. Dostatek zwierzyny w lasach regionu, stanowiącej ich naturalny pokarm, powoduje, że przypadki atakowania zwierząt gospodarskich są sporadyczne.
- Czasami to np. zdziczałe psy zabijają łanię i zostawiają ofiarę, a ludzie zapisują to na konto wilków - mówi dr inż. Piotr Sewerniak z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który zwraca uwagę, że wilki nie marnują pożywienia. One są naturalnymi „czyścicielami” lasów z osobników słabych i chorych.
- A w lasach mają bogato zastawiony stół - podkreśla naukowiec. - W samej Puszczy Bydgoskiej żyje ponad pięć tysięcy zwierząt, które mogą stać się ich pokarmem. Wilki najczęściej unikają ryzyka, wybierają to, co jest najłatwiejsze, więc ich ofiarą mogą czasami paść niektóre zwierzęta gospodarskie, np. owce, jeśli nie są dobrze pilnowane.
Wilk żerujący na resztach upolowanej łani
Źródło: http://www.bydgoszcz.torun.lasy.gov.pl/
Stopiński dodaje, że udokumentowane zdarzenia dotyczyły zagryzienia dwóch niedozorowanych cieląt na pastwisku k. Dąbrowy Chełmińskiej oraz ataku na owce na granicy Borów Tucholskich i Kaszub.
Zdarzało się, także w naszym regionie, że wilki zabijały psy. Zdaniem Stopińskiego, te drapieżniki traktują je jako naturalną konkurencję i dlatego eliminują: - Dotyczy to zarówno psów wałęsających się, jak i uwiązanych przy obejściach. Na terenach, gdzie to zjawisko miewało miejsce, sposobem jest zamykanie posesji na noc.
Powrót drapieżnika
- Od 1998 roku wilki są objęte całkowitą ochroną gatunkową na terenie Polski.
- W XIX wieku wiele wilków żyło w Puszczy Bydgoskiej. Ostatnie doniesienie o zastrzeleniu wilka w tym rejonie pochodzi z 1989 roku. Widywano je tam jeszcze w latach 90. minionego wieku, ale wówczas populacja się załamała. Te zwierzęta powróciły do naszych lasów w XXI wieku. Pierwsze osobniki widziano w 2004 roku na terenie nadleśnictw, które mają siedziby w Solcu Kuj. i Cierpiszewie.
- Ten drapieżnik nie ma naturalnych wrogów.
- Największym zagrożeniem dla nich jest człowiek. W czasie spotkania z wilkiem należy zachować spokój i wycofać się, najlepiej nie patrząc mu w oczy. Jeśli zauważymy w lesie wilczą norę, nie wolno do niej zaglądać ani nawet dotykać czegokolwiek w jej pobliżu.
- Zwierzyna czująca obecność wilka zbija się w duże grupy, liczące czasami 50-70 sztuk.
- Mogą one wówczas wyrządzać dotkliwe szkody w uprawach rolnych i w lasach. Stała obecność drapieżników prowadzi jednak do zmniejszenia tych szkód na skutek ograniczenia populacji jeleni.