Od kilku dni przy zielonogórskim urzędzie miasta stoi wielkie, blaszane winogrono. Mieszkańcy mogą do niego wrzucać plastikowe nakrętki, dzięki którym pomogą chorym dzieciom. Pojemnik robi furorę! Błyskawicznie się wypełnił. Zobaczcie!
Zielonogórzanie mogą wrzucać plastikowe nakrętki do wielkiego winogrona, które stoi przed zielonogórskim urzędem miasta. - Dochód z akcji zostanie przeznaczony dla Ani Orłowskiej, czyli Ani z Zielonego Wzgórza, która walczy z rdzeniowym zanikiem mięśni oraz Nadii Pawlak, która urodziła się z wodogłowiem w 31 tygodniu ciąży - poinformował prezydent Janusz Kubicki.
Dzięki pojemnikowi w mieście ma powstać "łańcuszek dobra"
- To prezydent zaproponował, byśmy stworzyli coś takiego w mieście - mówi Paweł Wysocki, radny Zielonej Razem. - Chcieliśmy, żeby to było coś naszego.
- Pojemnik stworzyła zielonogórska firma - dodaje Zbigniew Pędziński z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej (przy nim działa klub Senior Plus). - My, jako PKPS, będziemy to koordynować, a potem przekazywać środki na leczenie dzieci, które zostały objęte taką pomocą. Firma, która wykonała pojemnik, oświadczyła, że gdy nakrętkami zapełni się pierwszy zbiornik, to przekaże urządzenie do rehabilitacji, ćwiczeń dla seniorów z naszego klubu.
Pomaganie ma przebiegać dwutorowo. Mieszkańcy mogą wrzucać nakrętki do pojemnika, a dochód ze sprzedaży zasili leczenie dwóch małych dziewczynek. Oprócz tego ruszyć ma też "łańcuszek pomocy" - kolejne zielonogórskie firmy będą dołączać do wsparcia i za wypełniony pojemnik, pomagać w jakiś sposób seniorom.